Jesteś sam sobie winien. Wpisujesz coś do postu pod adresem forumowiczów mających inne zdanie a potem kasujesz. Jak mam to traktować. Kto tu kłamie? Jak mam brać cię zatem pod uwagę jak nie oszusta. Sam prosisz się o konfrontacje. Przyznałem ci kilka razy racje. Chciałem także merytorycznej dyskusji. Ale wybacz, nie tędy droga.Napisał Haynauer