Droga Kasiu,
Potrzebujesz sporo prądu, bo spadł Ci sufit na głowę - wyobrażam sobie Wasze rozczarowania - trzaba mieć power, żeby się pozbierać i ruszyć na podbój nowego miesjca na ziemi.
Zawsze zapraszam na podładowanie
Cieplutko pozdrawiam
P.S. mam nadzieję, że dzidzia już w porządku - pocałuj ode mnie w nochal.