Podatek za spalinowe auta - co myślicie o elektrykach?

[Gik]

Jeżdżę na LPG.
Mniej śmierdzi jak benzyna i taniej kosztuje a tankuje się szybko.
Ciekawe, że jakoś tak cicho o LPG.

Adam M.

spokojnie, dla fanów LPG szykują auta na wodór

[goguś]

Klepiecie jak politycy źle to wróży na przyszłość ,polityk to nasz wróg tak to powinno wyglądać za grosz zauwania do niego i kontrola na każdym kroku tylko przez kogo hm ?

[Kaizen]

Uparli się na wodór... gdzie flota aut wodorowych wymagała by conajmniej raz tyle energii co flota BEV. W dodatku zbiornik wodoru który musi trzymać 600atm
a nawet 800atmosfer.

No uparli się. Nie wiadomo czemu. Przecież nie mamy kopalni wodoru. Ani nie produkujemy go ze źródeł ekologicznych.

96% całego produkowanego obecnie wodoru pochodzi z paliw kopalnych. Tylko 4% jest wytwarzane przez elektrolizę wody.

Jeszcze większa eko-ściema niż ekologiczność aut elektrycznych w Polsce.

A dlaczego nie przez elektrolizę? Bo się nie opłaca.
Opłaca się taka produkcja "przy okazji" w wysokich temperaturach w elektrowniach jądrowych. Ale takich nie mamy.

[Kaizen]

nieekologiczna produkcja baterii. Tzn który etap w baterii LFP jest nieekologiczny?

Już wrzucałem. Ale jak nie widziałeś:

[d7d]

Ale żeś wydumał. Potrzebujesz nowej linni przesyłowej aby ładować elektryka w domu ?
No tak... do tego 11 piętra trzeba nie byle jakiego przewodu. Żeś się wybudował... czajnika elektrtcznego też nie masz, bo to ten sam przewód potrzebny.

Ty ciągle o ładowaniu w domu i z własnej PV.
Otwórz oczy problemy na innych użytkowników
Potrzebne są ogólnodostępne stacje ładowania.

Nigdzie nie piszę że spalinowozy są ekologiczne.
Może przeczytałeś taki mój wpis to zalinkuj proszę.

Tak opony są droższe bo są szersze, mają większe średnice i muszą większą nośność.
Do tego mają mniejsze opory toczenia (żeby mieć trochę większy zasięg w danych katalogowych) i jednocześnie bardziej się zużywają.

W dobrym spalinowozie jest większa cisza niż w dobrym elektryku.
W czasie normalnej jazdy nie słyszę swojego silnika w moim spalinowozie.
Wszystko zależy od punktu odniesienia.
Może w swoim e-up nie słyszysz silnika ale słyszysz wszystkie inne odgłosy jazdy.
W swoim e-up delektujesz się ciszą?

Ładowność w rozumieniu tego co mogą załadować - ludzie + bagaż.

Interesuję się elektrykami.
Kupię to co będę chciał i uznam za sensowne.
Nie oczekuję Izery na specjalne zamówienie.

Kolejny Twój jest jeszcze bardziej nonsensowny niż poprzedni.
Co ma oznaczać taki rechot?

Autobusy wodorowe podobno lepiej się sprawdzają niż elektryczne ale Ty pewnie wiesz lepiej, że się zwijają bo masz wiedzę.


W Polsce podobno "za 10 lat będzie milion elektryków"
gdzie będą się ładować?

[Gik]

No uparli się. Nie wiadomo czemu. Przecież nie mamy kopalni wodoru. Ani nie produkujemy go ze źródeł ekologicznych.

96% całego produkowanego obecnie wodoru pochodzi z paliw kopalnych. Tylko 4% jest wytwarzane przez elektrolizę wody.

Jeszcze większa eko-ściema niż ekologiczność aut elektrycznych w Polsce.

A dlaczego nie przez elektrolizę? Bo się nie opłaca.
Opłaca się taka produkcja "przy okazji" w wysokich temperaturach w elektrowniach jądrowych. Ale takich nie mamy.

no właśnie, można gdybać dlaczego.

Może, bo:
- wodoru w domu nie wyprodukujesz, a jeśli już sprężenie go do odpowiedniego ciśnienia tanim rozwiązaniem nie będzie.
- zbiornik musi przechodzić regularne badania, testy tzn. specjalistyczny serwis. Wymiana jest bardzo droga. Na ten momemnt porównywalna z zespołem akumulatorów.
- tankując wodór musisz korzystać z infrastruktury prywatnej/państwowej. Więc właściwie organizacja wszystkich stacji i przebranżowienie była by nie koniecznie dużo większym kosztem. A przynajmniej dotychczasowe stacje miały by zapewnione przetrwanie.

Wydaje mi się, że to są powody parcia na wodór w transporcie zwłaszcza osobowym.
Przy ciężarowym może to ma sens, bo miejsca na wielkie zbiorniki jest więcej.

Natomiast dlaczego są grupy które nie chcą elektryfikacji?

- bo możne to ładować każdy i właściwie wszędzie z praktycznie każdego gniazdka.
- ładowarki są potrzebne, ale mogą powstać właściwie wszędzie. Kryterium jest odpowiednia linia/transformator. Nie wymaga zbyt wielu ludzi do obsługi i transportu. Bo wodór wymaga znacznie częstszego transportu niż benzyna czy ropa. Z racji kiepskiej gęstości.
- Mniej elementów mechanicznych. Układ napędowy znacznie prostszy.
Teoretycznie mniej ogniw do awarii i właściwie nie wiele jest do serwisowania.
Ale tutaj różnie, ostatnio widziałem silnik od Etron za 60coś tyś zł. Który nawalił, bo płyn chłodniczy dostał się do wnętrza i uszkodziło się łożysko za kilka zł. Zintegrowane z silnikiem. Tylko wymiana elementu Da się zarobić na serwisie? Da się!
- BEV dają większą swobodę użytkownikowi. odnośnie tankowania i obsługi.

Przed czasami Tesli. Były auta elektryczne, ale było one tak piękne. Żeby nikt nie myślał, o ich zakupie. W dodatku produkowane w ilości marginalnej.
Od samego początku technologie tą traktowano jako "zagrożenie" dla stabilnej i zyskownej gałęzi motoryzacji.
Można nie lubić Elona M. Znaczy, łatwo go nie lubić.
Ale... chłop miał wizję i postawił się na przekór światu tworząc swoje samochody. Przed nim nikt nie chciał tego robić. Ciekawe dlaczego

[Gik]

Autobusy wodorowe podobno lepiej się sprawdzają niż elektryczne ale Ty pewnie wiesz lepiej, że się zwijają bo masz wiedzę.


W Polsce podobno "za 10 lat będzie milion elektryków"
gdzie będą się ładować?

https://www.portalsamorzadowy.pl/gos...ch,490730.html

cytat "Metropolia sygnalizuje przeniesienia dotacji z autobusów wodorowych na pojazdy elektryczne"

Naprawdę wodorowe są lepsze?

We Francji też jakoś się wycofują

https://www.transport-publiczny.pl/w...sze-72099.html

Jeszcze Włocławek...

https://wloclawek.naszemiasto.pl/wlo.../ar/c4-8650089

Niemcy też... rok po ich kupnie.

https://transinfo.pl/infobus/wiesbad...rot-do-diesla/
Nie chce mi się szukać, inne miasta też tak mają.

[d7d]

Natomiast dlaczego są grupy które nie chcą elektryfikacji?

- bo możne to ładować każdy i właściwie wszędzie z praktycznie każdego gniazdka.
- ładowarki są potrzebne, ale mogą powstać właściwie wszędzie. Kryterium jest odpowiednia linia/transformator. Nie wymaga zbyt wielu ludzi do obsługi i transportu. Bo wodór wymaga znacznie częstszego transportu niż benzyna czy ropa. Z racji kiepskiej gęstości.
- Mniej elementów mechanicznych. Układ napędowy znacznie prostszy.
Teoretycznie mniej ogniw do awarii i właściwie nie wiele jest do serwisowania.
Ale tutaj różnie, ostatnio widziałem silnik od Etron za 60coś tyś zł. Który nawalił, bo płyn chłodniczy dostał się do wnętrza i uszkodziło się łożysko za kilka zł. Zintegrowane z silnikiem. Tylko wymiana elementu Da się zarobić na serwisie? Da się!
- BEV dają większą swobodę użytkownikowi. odnośnie tankowania i obsługi.

Przed czasami Tesli. Były auta elektryczne, ale było one tak piękne. Żeby nikt nie myślał, o ich zakupie. W dodatku produkowane w ilości marginalnej.
Od samego początku technologie tą traktowano jako "zagrożenie" dla stabilnej i zyskownej gałęzi motoryzacji.
Można nie lubić Elona M. Znaczy, łatwo go nie lubić.
Ale... chłop miał wizję i postawił się na przekór światu tworząc swoje samochody. Przed nim nikt nie chciał tego robić. Ciekawe dlaczego

Z własnego gniazdka może praktycznie ładować ten który ma własny dom.

Ładowarki -- tak linia o odpowiedniej mocy i transformator w sensownej odległości.
Będzie milion BEV i będą problemy.

Silnik BEV ma mniej części i jest bardziej bezobsługowy.

e-tron z uszkodzonym silnikiem to pewnie z USA po powodzi lub powypadkowy.
Silniki Tesli mają inaczej zbudowane silniki i płyn chłodniczy nie ma możliwości dostania się do łożyska?

- BEV dają większą swobodę użytkownikowi. odnośnie tankowania i obsługi. ... coś zażywasz?

[Kaizen]

- bo możne to ładować każdy i właściwie wszędzie z praktycznie każdego gniazdka.

Nie bardzo. Większość aut jest zaparkowana zdecydowanie poza zasięgiem przedłużacza. A nawet te, co stoją w zasięgu, to te gniazdka i instalacja dadzą radę zasilić odkurzacz czy prostownik, żeby podładować akumulator rozruchowy, ale ładowania aut tam zaparkowanych już nie udźwignie ani instalacja, ani WLZ, ani sieć niskiego napięcia.

[Gik]

Z własnego gniazdka może praktycznie ładować ten który ma własny dom.

Ty nadal swoje. Miłosierny samarytanin ? Nie musi się wszystkim opłacać. Każdy mieszka tam gdzie chce.
Też mieszkałem w kamienicy. Ale postawiłem sobie cel - mieszkać w domu. Jak wielu tutaj.
Kosztowało zdrowie, wyrzeczenia, pot i pieniądze.
Czy musi się wszystkim opłacać?

Teraz ludzie tankują na stacjach. Kiedyś bedą ładować w pracy, garażu, marketach lub stacjach ładujących. Tyle opcji zamiast samych stacji.

Ładowarki -- tak linia o odpowiedniej mocy i transformator w sensownej odległości.
Będzie milion BEV i będą problemy.

Jasne, jasne... katastrofa i blackout. Podaj przykład, gdzie są takie problemy. Ja nigdzie o takich nie czytałem ani nie słyszałem.
Skąd Twoje rewelacje? Kula prywatna?

Silnik BEV ma mniej części i jest bardziej bezobsługowy.

e-tron z uszkodzonym silnikiem to pewnie z USA po powodzi lub powypadkowy.
Silniki Tesli mają inaczej zbudowane silniki i płyn chłodniczy nie ma możliwości dostania się do łożyska?

Oglądałem ten materiał. Dostał się płyn chłodniczy, nie woda. Wymieniany bo rzęził. Wada. Może się zdarzyć. Zobaczymy w przyszłości czy często.

Zobaczymy i ocenimy też Tesle, ale jak pokończą się gwarancje na aktualne auta... czy warte to coś czy nie.

Bo to, że Audi, BMW i inne stare koncerny jest pewne, że serwis będzie i będzie drogi.

- BEV dają większą swobodę użytkownikowi. odnośnie tankowania i obsługi. ... coś zażywasz?

Zdecydowanie tak!
Mam więcej możliwości ładowania i planowania trasy. Aczkolwiek dalsze trasy wymagają dłużego ładowania.
Ale czy częstszego? Zależy czym jeździsz i jak jeździsz.
Nie widzę w tym problemów.
Mogę ładować się tanio, mogę drogo, mogę na krzywy r.
To się nazywa swoboda i wolność.

[d7d]

Takie tam rozważania na temat BEV
Co się stało z samochodami elektrycznymi? Miały być nieuniknioną przyszłością
https://businessinsider.com.pl/techn...loscia/jr3ewtg

[Gik]

Nie bardzo. Większość aut jest zaparkowana zdecydowanie poza zasięgiem przedłużacza. A nawet te, co stoją w zasięgu, to te gniazdka i instalacja dadzą radę zasilić odkurzacz czy prostownik, żeby podładować akumulator rozruchowy, ale ładowania aut tam zaparkowanych już nie udźwignie ani instalacja, ani WLZ, ani sieć niskiego napięcia.

ja ładuje cegłą 2,3kW .... no tak sieci przesyłowe, transformatory... normalnie pół kraju trzeba przebudować.
Na codzienne użytkowanie w zupełności wystarcza.
Znam wielu takich co mają Tesle i Wallboxa nie mają, tylko zwykła "cegłe" 2,3kW

[Gik]

Takie tam rozważania na temat BEV
Co się stało z samochodami elektrycznymi? Miały być nieuniknioną przyszłością
https://businessinsider.com.pl/techn...loscia/jr3ewtg

No widzisz a tu masz zestawienie BEV kontra hybrydy
https://elektrowoz.pl/auta/najchetni...iki-2023-jato/

Zależy na co patrzysz. Bo jeśli na stare koncerny to rzeczywiście lipa.
A jeśli popatrzysz na Teslę i Chiny, a nawet Norwegię. To tam wciąż królują BEV.


cytat z googla:

Jakie modele są najczęściej rejestrowane w Europie?

W tej kategorii mamy ciekawe zjawiska. W maju 2023 roku najpopularniejsze modele samochodów potrafiły zanotować wzrosty w sprzedaży w wysokości prawie 2000%, ale także minimalne spadki. Pierwsze pięć miejsc zajmują przede wszystkim samochody małe lub lower-medium:

Dacia Sandero – 21 745 (+78% w ciągu roku),
Tesla Model Y – 21 530 (+1838%),
Volkswagen T-Roc – 18 333 (+7%),
Peugeot 208 – 18 157 (-1%),
Renault Clio – 18 078 (+87%).

Jak to się ma do Twoich rewelacji?

Ludzie chcą DOBRYCH elektryków

[d7d]

Zdecydowanie tak!
Mam więcej możliwości ładowania i planowania trasy. Aczkolwiek dalsze trasy wymagają dłużego ładowania.
Ale czy częstszego? Zależy czym jeździsz i jak jeździsz.
Nie widzę w tym problemów.
Mogę ładować się tanio, mogę drogo, mogę na krzywy r.
To się nazywa swoboda i wolność.

Dorabiasz ideologię - nie każdy chce mieszkać w domu i nie każdego stać na budowę lub kupne.
A Ty ciągle o swoim przypadku ładowania w domu.

Jadę spalinowozem to nie planuję miejsc tankowania.
To dlatego nie mam swobody użytkowania ?

Możesz ładować tam gdzie w danym momencie możesz ładować i w cenie która obowiązuje.
Nie masz większego wyboru.
Tak, w domu ładujesz kiedy chcesz (kiedy e-up jest "w domu" i "za darmo".
Swoboda i wolność ograniczona do czasu pobytu w domu.

[d7d]

No widzisz a tu masz zestawienie BEV kontra hybrydy
https://elektrowoz.pl/auta/najchetni...iki-2023-jato/

Zależy na co patrzysz. Bo jeśli na stare koncerny to rzeczywiście lipa.
A jeśli popatrzysz na Teslę i Chiny, a nawet Norwegię. To tam wciąż królują BEV.

Z szybkości odpowiedzi wnioskuję, że nie czytałeś artykułu...

Gdzie w Norwegii królują BEV?
Wiesz ile procent stanowią BEV i kto i dlaczego kupował BEV?
Porównujesz zamożność Norwegów do zamożności Polaków?

[Gik]

Z szybkości odpowiedzi wnioskuję, że nie czytałeś artykułu...

Gdzie w Norwegii królują BEV?
Wiesz ile procent stanowią BEV i kto i dlaczego kupował BEV?
Porównujesz zamożność Norwegów do zamożności Polaków?

No właśnie, gdzie? Wszędzie. Jakoś nikt nie płacze za dieslem czy benzyną. W sumie nawet dealerzy nie specjalnie chcą je sprzedawać. Dziwne rzeczy.
A Tabor oczywiście szybko się nie wymieni. Oczywista sprawa. Nie każdego stać na jakiekolwiek nowe auto. To już insza inszość.

d7d bądz dobrym człowiekiem nie kupuj jedzenia, bo nie każdego na nie stać.
Nie kupuj wygodnych butów, bo niektórzy tylko te najtańsze mogą kupić co najwyżej.
Zakładaj najtańszy dres, bo jeansy kosztują i nie każdy może je kupić.
Oddaj komputer/laptopa. Nie każdy go ma, nie każdego stać.
Zrezygnuj z internetu. Wielu wciąż nie może go mieć ani nawet nie stać ich.

A mój przypadek można odnieść do większości osób na tym forum.
Wystarczy chcieć. I spojrzeć szerzej na możliwości.

Na stacjach benzynowych masz... zawsze za tyle samo. Brak swobody decyzji.
1~30gr na litrze... to żadna różnica. A ludzie potrafia jechać na drugi koniec miasta .

Moja wolność zaczyna się tam gdzie Twoja kończy Ja widzę możliwości. Ty widzisz ograniczenia.

[Kaizen]

ja ładuje cegłą 2,3kW .... no tak sieci przesyłowe, transformatory... normalnie pół kraju trzeba przebudować.

A i owszem. I opomiarować. Mieszkałem w kilku blokach. Tylko w jednym z nich był garaż. Wspólny, na ponad 40 aut. Wspólny licznik to jedna kwestia. Druga, to niech te 2,3kW pociągnie chociaż dwa z tych 40 autek i już bezpiecznik wybija.
I robi się jeszcze problem formalny. Garaż jest wydzielonym, wspólnym lokalem. Koszty utrzymania wg udziałów. I teraz przekonaj większość (albo i wszystkich, zależnie od interpretacji) że trzeba ryć i prowadzić nowe kable, każdy musi mieć osobną umowę z zakładem energetycznym. I WLZ bloku trzeba też wymienić na 2x większy, główne zabezpieczenia i włączniki też... Powodzenia, jak większość nie ma aut. A ten, co ładował skuterek elektryczny już miał przechlapane u sąsiadów. Na szczęście mieszka na parterze i sobie z domu przedłużaczem ładuje.

A co mają zrobić ci, co nie mają garażu, tylko parkują na ulicy pod blokiem?

[Gik]

A i owszem. I opomiarować. Mieszkałem w kilku blokach. Tylko w jednym z nich był garaż. Wspólny, na ponad 40 aut. Wspólny licznik to jedna kwestia. Druga, to niech te 2,3kW pociągnie chociaż dwa z tych 40 autek i już bezpiecznik wybija.
I robi się jeszcze problem formalny. Garaż jest wydzielonym, wspólnym lokalem. Koszty utrzymania wg udziałów. I teraz przekonaj większość (albo i wszystkich, zależnie od interpretacji) że trzeba ryć i prowadzić nowe kable, każdy musi mieć osobną umowę z zakładem energetycznym. I WLZ bloku trzeba też wymienić na 2x większy, główne zabezpieczenia i włączniki też... Powodzenia, jak większość nie ma aut. A ten, co ładował skuterek elektryczny już miał przechlapane u sąsiadów. Na szczęście mieszka na parterze i sobie z domu przedłużaczem ładuje.

A co mają zrobić ci, co nie mają garażu, tylko parkują na ulicy pod blokiem?

Jeździć tym czym jeżdzą. O ile będzie ich stać.
Albo zbiorkomem jeździć.
Albo ładować się tam gdzie się da.
Albo rowerem jeździć.

Każda z tych opcji poza pierwszą jest dla reszty korzyścią.

Nie rozumiem. Dlaczego przeciwnicy aut elektrycznych podają przykład, że sąsiad "Stefan" nie ma jak ładować auta.
Kurde co to za argumenty? Lepszych nie ma?
Będzie trzeba to słupki do ładowania spółdzielnia zorganizuje.
Może w pracy coś się ogarnie.
Jejku tyle opcji.
A tymczasem ludzie którzy mieszkają w blokach mają auta elektryczne, nie dostali zgody na ładowanie w garażu z powodów jakie Kaizen wymienił.
Ale to nie jest problem, szkoda. Ale da się żyć i być z tego powodu zadowolonym. Bo są w zamian inne "korzyści".

[d7d]

No właśnie, gdzie? Wszędzie. Jakoś nikt nie płacze za dieslem czy benzyną. W sumie nawet dealerzy nie specjalnie chcą je sprzedawać. Dziwne rzeczy.
A Tabor oczywiście szybko się nie wymieni. Oczywista sprawa. Nie każdego stać na jakiekolwiek nowe auto. To już insza inszość.

d7d bądz dobrym człowiekiem nie kupuj jedzenia, bo nie każdego na nie stać.
Nie kupuj wygodnych butów, bo niektórzy tylko te najtańsze mogą kupić co najwyżej.
Zakładaj najtańszy dres, bo jeansy kosztują i nie każdy może je kupić.
Oddaj komputer/laptopa. Nie każdy go ma, nie każdego stać.
Zrezygnuj z internetu. Wielu wciąż nie może go mieć ani nawet nie stać ich.

A mój przypadek można odnieść do większości osób na tym forum.
Wystarczy chcieć. I spojrzeć szerzej na możliwości.

Na stacjach benzynowych masz... zawsze za tyle samo. Brak swobody decyzji.
1~30gr na litrze... to żadna różnica. A ludzie potrafia jechać na drugi koniec miasta .

Moja wolność zaczyna się tam gdzie Twoja kończy Ja widzę możliwości. Ty widzisz ograniczenia.

W Norwegii BEV stanowią ok. 20% wszystkich.
W Polsce ok. 0,5%.

Jakie samochody kują teraz Norwegowie i Niemcy jak im skończyły się dopłaty?
Duże samochody klasy S i SUV to nadal diesle.

Coś się Tobie myli BEV z butami,jedzeniem i ubraniami, komputerem czy internetem.
Każdy (na ogół) kupuje to na co go stać.
Widzisz jakąś logiką w porównaniu: kupić BEV czy spalinowóz a kupić jedzenie?
Co masz kłopot z logiką.
Jedzenie kupuje się bo potrzebne jest do życia a samochód taki czy siaki to wolny wybór.
Coraz bardziej odlatujesz w swoich wymysłach.
Może nie rozumiesz tego co wypisujesz.

Cena paliwa Pb czy ON faktycznie jest podobna na różnych stacjach.
Mam wybór pojechać 2 km czy 3 km. Tankuję przy okazji i nie stresuję się ceną.
Nie muszę wybudować domu i postawić PV aby mieć zasilenie BEV "za darmo".
Taką mam wolność.

Kupiłeś najtańszy używany e-up ta tak ja przykład który sam dałeś "najtańszy dres".
To Ty kupiłeś "najtańszy dres".

Wypisujesz bzdury
"Moja wolność zaczyna się tam gdzie Twoja kończy"
chyba nie rozumiesz wolności.
Ty musisz ładować w domu (bo tanio) a ja tankuję gdzie popadnie.
Ty masz ograniczenie: "ładujesz w domu" a ja tankuję gdzie chcę.
Ty masz ograniczenia w ja mam wolność.

Nie dawaj przykładu głupich ludzi którzy podobno jadą na drugi koniec miasta bo jest taniej.

Ludzie których nie stać na komputer czy internet pewnie też nie stać na BEV.

PS Proszę przestań dawać w kolejnych postach swój znak rozpoznawczy

bo lata przed oczami.

[adam_mk]

Ktoś tu ściemnia...
W sieci widziałem tysiące prawie i nowych elektryków na "wysypisku" bo się dotacja skończyła..

Adam M.