dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1

    Domyślnie Nadproże w betonowej ścianie działowej

    Witam.
    Wyburzam w bloku z wielkiej płyty ścianę działową. Ściana ma 4m i otwór robię na 3,5m. Od sufitu zostawiam 40cm. Wiem, że tradycyjnie przy takich operacjach wstawia się nadproże. U mnie ściana jednak jest z solidnego żelbetonu zbrojonego. Grubość 10cm. Są obawy, że taki 'wąski pasek' niewzmocniony może spaść. 'Fachowcy' mówią, że może zostać i nie trzeba nadproża. Co zrobić w takiej sytuacji?
    Z oczywistych względów nie chcę zachodu związanego z wstawianiem belki w ścianę. Jeżeli ryzyko jest duże mogę ścianę wyburzyć pod sam sufit i ewentualnie odbudować ten odcinek z profili i płyt gk. Ale chcę też tego uniknąć bo to dodatkowe kilka dni pracy a sąsiedzi są już poddenerwowani długo trwającym remontem. Jako ewentualność, umieścić tam może przynajmniej pręt zbrojeniowy?
    Tak jak wspomniałem wcześniej; ściana działowa, beton potwornie twardy. Nie wiem jak z ilością zbrojeń w środku. Wyciąłem kawałek wokół drzwi i z oględzin nie ma ich tam zbyt wiele. Nie wiem jednak co powyżej drzwi. Administracja osiedla nie jest pomocna w tej sprawie. Proszą tylko, żeby wykonać zgodnie ze sztuką budowlaną... Z moich obliczeń wynika że to co pozostanie będzie ważyć około 300kg. Po obu stronach zostają 'słupki' po 25cm. Administracja dała zgodę i o nadprożu nic nie wspomnieli. Także w teorii mogę wycinać i nie martwić się? Może ktoś ma podobne doświadczenia? Ewentualnie porady jak zasięgnąć opinii eksperta?

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.954

    Domyślnie

    Cytat Napisał Marsellus19 Zobacz post
    Witam.
    Wyburzam w bloku z wielkiej płyty ścianę działową. Ściana ma 4m i otwór robię na 3,5m. Od sufitu zostawiam 40cm. Wiem, że tradycyjnie przy takich operacjach wstawia się nadproże. U mnie ściana jednak jest z solidnego żelbetonu zbrojonego. Grubość 10cm. Są obawy, że taki 'wąski pasek' niewzmocniony może spaść. 'Fachowcy' mówią, że może zostać i nie trzeba nadproża. Co zrobić w takiej sytuacji?
    Z oczywistych względów nie chcę zachodu związanego z wstawianiem belki w ścianę. Jeżeli ryzyko jest duże mogę ścianę wyburzyć pod sam sufit i ewentualnie odbudować ten odcinek z profili i płyt gk. Ale chcę też tego uniknąć bo to dodatkowe kilka dni pracy a sąsiedzi są już poddenerwowani długo trwającym remontem. Jako ewentualność, umieścić tam może przynajmniej pręt zbrojeniowy?
    Tak jak wspomniałem wcześniej; ściana działowa, beton potwornie twardy. Nie wiem jak z ilością zbrojeń w środku. Wyciąłem kawałek wokół drzwi i z oględzin nie ma ich tam zbyt wiele. Nie wiem jednak co powyżej drzwi. Administracja osiedla nie jest pomocna w tej sprawie. Proszą tylko, żeby wykonać zgodnie ze sztuką budowlaną... Z moich obliczeń wynika że to co pozostanie będzie ważyć około 300kg. Po obu stronach zostają 'słupki' po 25cm. Administracja dała zgodę i o nadprożu nic nie wspomnieli. Także w teorii mogę wycinać i nie martwić się? Może ktoś ma podobne doświadczenia? Ewentualnie porady jak zasięgnąć opinii eksperta?
    Zgodnie ze sztuką budowlaną to należy to policzyć.
    Przyjąć klasę beton, poszukać zbrojenie poziome ( pewnie jest w jednej lub w dwóch warstwach i przeliczyć.
    Albo wyjdzie albo nie wyjdzie
    Ciężar tego co wisi to ok. 3,50 x 0,40 x 0,10 x 2500 = 350 kG.
    Jak spadnie to zabije lub ciężko okaleczy.
    Najmniejszy nakład pracy to wyburzyć całość albo zlikwidować do sufitu pozostawiając "słupki" boczne.
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

  3. #3

    Domyślnie

    Dziękuje za odpowiedź.
    Uczyłem się kiedyś podstaw mechaniki, liczenia belek itp. ale nie będę się tego podejmował. Szacowania na samym starcie zbyt wiele i pewnie wiedza nie pokrywa się w dużym stopniu z praktykami budowlanymi. Prawdopodobnie wytnę ścianę do sufitu. Trudno. Sąsiedzi będą musieli wytrzymać kilka dni dłużej.
    Mogę jeszcze tymczasowo podeprzeć sporny fragment ściany belkami i poczekać bo na dniach spodziewam się i tak wizyty inspektora budowlanego bo skarg już kilka spłynęło do administracji i dla formalności będzie musiała się taka prawdopobnie odbyć. Może on mi doradzi przy okazji.

    Tak na koniec może dla pewności. Czytałem prawo budowlane i generalnie upraszczając, ze ścianami działowymi w teorii można robić co się chce. Z administracji dostałem na piśmie potwierdzenie, że wspomniana ściana jest owszem ścianą działową i że wyrażają zgodę na przeprowadzenie prac. Czy na wypadek problemów w przyszłości, lub chociażby wizyty inspektora, jestem w takiej sytuacji 'bezpieczny'? Pomijając już sprawę nadproża. Młody jeszcze jestem, a w szkole tego nie uczą. Stąd moje obawy. A chcę też oczywiście zrobić wszystko porządnie i właśnie zgodnie ze 'sztuką'. Bo rozumiem, że w nawiązaniu do przepisów, nie jest wymagany w takiej sytuacji ani projekt, ani nadzór budowlany, ani opinia jakiegoś dodatkowego organu? Mogę odrazu przystąpić do wycinania?

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.954

    Domyślnie

    Będąc na miejscu spółdzielni, zażądał bym opinii uprawnionego projektanta konstrukcji.
    Wycinasz pionowe fragmenty ścian na całą wysokość (w jaki sposób planujesz to robić?) i nadproża nie tworzysz.
    Odcinek szer 1,0m i wysokości 2,5m to aż 625 kG !!

    Ścianka jest ustawiona wzdłuż czy w poprzek rozpiętości stropów?
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

  5. #5

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że administracja wydała przynajmniej tą opinię po kontakcie z odpowiednio uprawnioną osobą. Na odpowiedź czekałem miesiąc a na inne pismo składane w tym samym czasie tylko tydzień. Także ktoś się nad tym zastanawiał.
    Ścianę mam zamiar wycinać w kawałkach 0.5 x 0.5m. Mam kątówkę z tarczą diamentową 230mm. Tak jak pisałem wcześniej. Na próbę spróbowałem wyciąć dwa takie klocki. Idzie nie najgorzej. Wtedy zaczęli się właśnie sąsiedzi skarżyć i dzwonić do administracji. Po wycięciu po prostu ściągam ze ściany i odkładam. Będę wycinał od góry, pionowymi paskami, stopniowo przesuwając się w bok. Są ciężkie takie kawałki no ale byłem w stanie stojąc na drabinie to ściągnąć, bezpiecznie zejść i odłożyć.
    Z tego co udało mi się znaleźć w internecie, wszystko wskazuje na to, że ściana umieszczona jest wzdłuż zbrojeń w stropie. No ale bazuje to na opisie typów bloków na Wikipedii. Piszą tam, że stropy były w tym rodzaju bloku o rozpiętości 2.4, 3.6 i 6m. Jedyny wymiar który mogę odnaleźć w moim mieszkaniu to te 6m. Ta ściana w rzeczywistości ma 6, tylko obok jest następne pomieszczenie. I ma to sens bo strop w takim wypadku opierałby się na ścianie zewnętrznej i ścianie oddzielającej mieszkanie od klatki schodowej, a ta jest zdecydowanie grubsza od tych działowych. No ale to jedyne co znalazłem na ten temat. Ściana że tak powiem, zaczyna i kończy się u mnie. Jest wklejona pomiędzy podłogę i sufit.

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.954

    Domyślnie

    Spotykają się dwie ścianki działowe gr. 10cm? Do tej długiej na 6m (z której wycinasz otwór 3,50m długości) dochodzi druga ścianka działowa?

    Jak na ścianki działowa to grubość 10cm to bardzo dużo.
    Jaki to system bloków?


    Może tak być, że ta ścianka którą wycinasz jest częściowo samonośna i po wycięci dużego fragmentu pozostała część będzie dużym (za dużym) obciążenie dla stropu poniżej.
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

  7. #7

    Domyślnie

    Nie, nie stykają się. Na klatce w tym miejscu prostopadle do ściany idzie korytarz i za nim są schody. Także ten odcinek 6m jest umieszczony pomiędzy dwoma ścianami które prawdopodobnie są nośnymi. Sam byłem zdziwiony, że taka ściana jest działową no ale biorę tutaj administrację za słowo. Dodatkowo, żeby rozwiać wątpliwości co do tego, to to pomieszczenie które zajmuje pozostałe dwa metry ściany jest taką wnęką w salonie i tam jest zrobiony taki podobny otwór (tylko na innej ścianie oczywiście). Trochę mniejsza rozpiętość bo tylko 2.5m ale po bokach są też 'słupki; po 25cm i u góry takie nadproże 40cm. Grubość tego to też 10cm. Tak dla zobrazowani może bo nie wiem czy nie namieszałem. Mam salon 6 x 3m, ale w nim jest wnęka 2 x 3. Czyli wycinam otwór pomiędzy kuchnią i efektywnym salonem który ma 4 x 3m. I pomiędzy tym 'salonem' i wnęką jest taki otwór.
    Pod spodem mam tylko piwnicę. Także nie wiem jak to się do tego odnosi. Bo rozumiem, że chodzi o to, że ten odcinek 2m który pozostanie może obciążyć strop? Ale wykluczyłbym raczej tą możliwość bo w środku ściany są aktualnie drzwi. I atakuję ścianę tylko z jednej strony drzwi. Po drugiej są te pozostałe 2m I ich nie ruszam. Nie wydaje mi się, żeby cała ściana polegała na takim kawałku nadproża nad drzwiami.
    Doszedłem do tego, że to system Fadom. Ale to spekulacje. Blok 5 kondygnacji na Górnym Śląsku z lat 80. No i pasują te długości stropów. U mnie 6m a od wewnętrznej ściany nośnej do drugiej zewnętrznej budynku jest te 2.4m. No ale to tylko wzięte z Wikipedii. NIc więcej na ten temat nie znalazłem.

  8. #8
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar d7d
    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Poznań
    Posty
    10.954

    Domyślnie

    Możesz załączyć zdjęcie z rzutem mieszkania?
    My zostajemy w UE !!
    #StopRussia !!

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony