Witam
Przejdę od razu do rzeczy. Mój dom jest częściowo podpiwniczony, ale niestety jest to dom budowany na początku lat 90' i ci którzy go budowali, nie widzieli nic dziwnego w tym, aby podpiwniczenie miało wysokość około 160 cm, tak żeby dało się tam poruszać, ale nigdy wyprostować. No chyba, że jest się dzieckiem.
Moje pytanie brzmi czy można to podpiwniczenie "pogłębić"? Mam na myśli takie konkretne rozwiązanie, aby od nowo wylanej posadzki do stropu było powiedzmy 200 cm. Czy takie rzeczy się sprawdzają? Jeżeli tak, to jak się je realizuje?
Ja sobie to wyobrażałem w taki sposób, aby po kolei (nie przy wszystkich ścianach na raz) odsłaniać fundamenty i zabezpieczać je żelbetową belką ulaną od nowego dna powiedzmy na wysokość koło 20-30 cm ponad stary poziom posadowienia, tak by nowa belka minęła się ze starym fundamentem "na zakładkę".
Liczę na Wasze rady forumowicze,
Pozdrawiam,
Pochwalony.