Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak, ale rozmowa była krydycie 15letnim
Poza tym, Twoje obliczenia są blędne:
https://direct.money.pl/kalkulatory/...ator-kredytowy
Ostatnio edytowane przez fotohobby ; 05-09-2020 o 12:04
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa też rozmawiałem z 2 znajomymi, co mają kredyt we franku. Obaj stwierdzili, że mimo iż rata im zasadniczo wzrosła przez wzrost kursu franka, to i tak lepiej wyszli na kredycie walutowym, niż gdyby brali zlotowkowy.
Nie zmienia to faktu, że podstawową zasadą, to bierz kredyt w walucie, w której zarabiasz. A co do Twojego znajomego. Kwota kredytu do konca splaty w przeliczeniu na złotówki jest owszem wysoka, kwota we franku jednak co miesiąc się zmniejsza. O tym, to juz ci nie powiedzial?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmój kuzyn frankowicz też specjalnie nie narzeka na raty.
Ma dwa frankowe kredyty na dom i mieszkanie, przy czym najem mieszkania spłaca mu jeden z kredytów.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie uzbierałabym na budowę domu w 7-8 lat, właśnie dlatego wzięłam kredyt na 20. A bankowi nie oddaje się dwa razy tyle, możesz sobie zobaczyć symulacje na kalkulatorach. Oczywiście, że wolałabym mieć kupę kasy i żyć bez kredytu, ale kupy nie mam, a dom chcę mieć póki jestem młoda i mam energię do działania.
Ostatnio edytowane przez libra100 ; 06-09-2020 o 06:58
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże nie uzbierasz na cały dom ale może na 70% ?, Jeżeli nie generujesz oszczędności to jak zamierasz płacić za kapitał + odsetki? Przy kredycie na 20 lat i średnim oprocentowaniu przez 20 lat na poziomie 3% odsetki wyjdą mniej niż 100% kapitału ale niewiele, nie wiesz jakie będzie oprocentowanie niższe na pewno nie niż obecnie.
To typowe podejście finansowe pt "finanse według Kena i Barbi" gratulacje.
Ostatnio edytowane przez gawel ; 06-09-2020 o 07:05
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych@gawel, @stos - co Was boli podejście innych ludzi do kredytów? Ja mam dom wyceniony. Miałem uzbierać do SSZ z dachem na gotowo do maja 2021. I uzbieram. Ale sprawa wygląda tak, że zabraknie mi 20-30 tys. bo ceny idą w górę. Więc zmieniłem myślenie i buduje szkieletówke z 40-50% wkładem własnym. Do tego rata kredytu to tylko połowa tego co odkładamy z żoną miesiecznie. Ja i żona mamy prace w której zarabiamy ryczałt, nie ważne ile urlopów czy dni roboczych w miesiącu. Wiec podsumowując każdy ma inne podejście do kredytów. Sam jestem ich przeciwnikiem, ale w obecnym mieszkaniu nie ma życia z jednym dzieckiem i w planach z drugim.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMi znajomy budowlaniec (od kilku lat stawia z drewna a jednak sam sobie postawił tradycyjny) powiedział jedno zdanie kiedyś - mysle że mądre - że dom szkieletowy jest jak używane auto w dieslu - wydaje sie tańszy w zakupie i tańszy w użytkowaniu (malo paliwa-mało opału), jednak wystarczy jedna awaria żeby te kilkuletnie oszczędności zjadła (wyciek - wilgoć w konstrukcji). A i przy sprzedaży jak ze starym dieslem teraz - mało kto chce to odkupić i jest kilkadzesiąt % tańszy niż benzyniak (murowany).
Bez kredytu się nie da, myk polega na tym że trzeba go spłacić jak najszybciej dużo nadpłacając. Stopy, prędzej czy pozniej drastycznie skoczą i wypłaty na pewno tego nie dogonią. Z takiej przyjemnej raty 1200-1500 może sie zrobić 2tyś a jak jedno z wlascicieli straci pracę to robi się już sytuacja podbramkowa.
Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 06-09-2020 o 09:24
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOstatnio robiłem rozeznanie w firmach wykonujących szkielety i śmiało mogę stwierdzić że prawie 80% firm robi to źle. Zamykają ściany dyfuzyjnie co nie pozwala uciec tej wilgoci na zewnątrz (jeśli już tam się znajdzie). Jeden to nawet powiedział, że buduje tak od 20 lat to po co zmieniać. A remonty są łatwiejsze w szkieletówkach. Chyba że coś się dzieje ze stropem poddasza użytkowego (u mnie takiego nie będzie). Dachy w domach murowanych tez są drewniane i też często gęsto zamykana jest w nich wilgoć i nikomu to nie przeszkadza. Pracowałem w USA na domach ponad 100-letnich. Stoją, nie chwieją się. Myślę że świadomość ludzi powoli się zmienia i nie ma co bunkrów stawiać. Każda technologia ma swoje plusy i minusy.
Ostatnio edytowane przez grzesio1712 ; 06-09-2020 o 09:43
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZbierze się tu kilki starych tetryków i będą ludzi odwodzić od budowy strasząc kredytami Budowa domu to teraz grubo ponad 500 tyś to mało kogo stać na odłożenie takiej sumy zważając , że zazwyczaj wynajmuje mieszkanie i płaci za to sowicie. Nie każdy mieszka pół życia na garnuszku u rodziców za darmoche odkładając 3/4 pensji.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMasz jakiś dziwny ból dupy z liczeniem odsetek to tak na prawdę nie ma znaczenia i jest to stan z daty umowy kredytowej poźniej wszystko się zmienia. Ile kosztował cie kredyt to dowiesz się po jego spłacie bo:
może wrosnąć wibor,
tir ci nogi upierdoli w wypadku i nic nie zarobisz , bank zabierze dom wylądujesz u rodziny w pokoiku i skończą się twoje plany inwestycyjne, tak ze gloryfikowanie kredytów daruj sobie to jest zło konieczne i nie należy go nadużywać, i wszelkie szacunki można sobie darować jak również dopierdalanie się do kalkulatorów kredytowych które tworzą banki aby pozyskać klientów, zawsze w decyzji kredytowej wygląda to dużo gorzej
I tak i nie wejście w nieruchomość w konkretnym miejscu to jest udupienie się na dłużej lub liczenie się ze stratą w szybkim tempie jak np trafi praca życia np w Sydney
Ostatnio edytowane przez gawel ; 06-09-2020 o 12:37
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJasne, bo każdy ma na to czas, umiejętności i możliwości
Ha ha, ha...Ci którym się spieszy zlecają robotę i płacą "przez nos", a następnie harują od rana do wieczora aby na spłatę kredytu zarobić.
Raty są przynajmniej o połowę większe od tego oszczędzania którego nie dało się wykonać wcześniej bo zawsze pieniądze były potrzebne na inne cele.
]No ale jak się wzięło kredyt to spłacać trzeba.
Zaciskamy wtedy zęby i pracujemy na spłatę kredytu i w zębach pieniążki przynosimy do banku przez kolejne kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.
W pracy musimy się zgadzać i głupimi pomysłami szefa bo mamy kredyt i tej pracy stracić nie możemy.
No i nie mamy czasu żeby się cieszyć tym nowo zbudowanym domem.
Wyobraż sobie, że od 5 lat cieszę sie domem, a bez wspomożenia się kredytem pewnie bym jeszcze panele kładł
Rata to jakieś 10% domowego budżetu (i ten % póki co spada, bo 6 lat temu było to 15%)
Niewiele mniejsze koszty miałem przy WŁASNOŚCIOWYM, spółdzielczym mieszkaniu (sprzątanie klatki, winda, utrzymanie licznikkó, fundusz remontowy, masa mniej i bardziej dziwnych pozycji na rachunku)
Moja siostra przez kilka lat płaciła 1500zł czynszu za mieszkanko w kamienicy w Katowicach, w końcu poszła po rozum do głowy i za kredyt kupiła mieszkanie w Gliwicach. Rata nieco nawet mniejsza, ale w końcu się spłaci, w przeciwieństwie do wynajmu...
Jakoś nie widzę, by wzrósł jej poziom stresu
Ostatnio edytowane przez fotohobby ; 06-09-2020 o 12:46
parterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPanie "księgowy", jak już podajesz konkretne dane (oprocentowanie i okres kredytowania) to może jednak nie kompromituj się naginaniem wielkości odsetek do swojej tezy, ok ?
jestem ubezpieczony na 200k na taką ewentualność. Na zejście 300ktir ci nogi upierdoli w wypadku i nic nie zarobisz , bank zabierze dom wylądujesz u rodziny w pokoiku i skończą się twoje plany inwestycyjne,
Poza tym - po co niektórym (np informatykowi) nogi ?
Myślę, że nawet księgowy dałby radę bez nich
Ale dowaliłeś... Zupełny brak wyobraźni...I tak i nie wejście w nieruchomość w konkretnym miejscu to jest udupienie się na dłużej lub liczenie się ze stratą w szybkim tempie jak np trafi praca życia np w Sydney
Mój dom mógłbym od ręki wynająć za kwotę najmu 2,3 krotnie przekraczającą kwotę raty.
I spokojnie pojechać do Sydney
Ostatnio edytowane przez fotohobby ; 06-09-2020 o 12:49
parterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych