Napisał
Bertha
Spółki wodne (czy jak je tam zwał w historii) wiedzą co nieco o rowach, o sączkach równo wiedzą, map na to nie ma, chyba że jakiś mocno siwy coś pamięta. Przy PnB nikogo sączki nie obchodzą bo na mapie ich nie ma. Niby jakim cudem mają tam się pokazać? Wykop pod fundament pokaże ci prawdę. Będą sączki to łączysz je osobną rurą i podłączasz to dyskretnie do najbliższego rowu lub drenażu domu poniżej najniżej położonej studzienki. Jeśli działka jest na terenie płaskim jak stół, to mogę tylko współczuć. Wtedy piwnice masz z głowy a chatę podnieś troszkę wyżej, aby nie być bohaterem reportażu "Kolejni zalani z powodu niedrożnych rur/rowów (nieporzebne skreślić).