Dla mnie toaleta wychodząca na salon dyskwalifikuje projekt. Może tobie pasuje. Ale puść bąka w czasie imprezy?
Byłam kiedyś w domu, gdzie drzwi toalety były dokładnie na wprost stołu, przy którym siedzieliśmy pijąc kawę. Gospodyni poszła do toalety. Po chwili zeszło z piętra małe dziecko i pyta "gdzie mama?". Powiedziałam, że w toalecie. A dzieciak poszedł i otworzył drzwi na oścież prezentując siedzącym przy stole mamę na klopie (bo zapomniała zamknąć się na kluczyk).
Albo setki schodków w domu. Nie dość że na piętro, to jeszcze do garażu? Przejście do garażu w części mieszkalnej - trzeba przebiec przez salon by zdjąć buty i kurtkę i odwiesić do wiatrołapu?
WZ narzucała Noelię?
Spójrz na taki projekt - tylko trzeba zamienić kuchnię z salonem:
https://www.studioatrium.pl/projekty...piter,776.html
Wyjście z garażu przy wiatrołapie (niestety znów schodki
), wc schowane za ścianką.