Wiesz nie wiem jak na dłuższą metę, być może po kilku latach będzie trzeba paść na kolana ze szczotą w ręku
aczkolwiek moje doświadczenia są takie, że na chropowatych płytkach nie widać tak śladów, kropek wody, pyłków, ziarenek piasku itp. jak na gładkich płytkach... Teraz mam półpoler w odcieniach beżu, w ciapki i mazy, i te płytki są genialne, nic na nich nie widać.. a nie należę do osób, które codziennie ganiają z mopem
po przeprowadzce z mieszkania, z którym miałam ciemną podłogę, jasnego kota i pół godziny po odkurzaniu już było brudno - jestem wniebowzięta. W pralni zaś mam takie niby betonowe matowe ale całkowicie gładkie i porażka, widać mazy po mopie, mnie to denerwuje, na szczęście to tylko pralnia
te Cerrad bardzo ładne, myślę że też będą przyjazne w utrzymaniu
Kilka dni temu opowiadałam mężowi, jaka jestem przeszczęśliwa, że tuż przed samą Wigilią nie będę musiała biegać z odkurzaczem
naprawdę polecam wziąć przede wszystkim pod uwagę aspekty praktyczności podłogi, to później ułatwia życie