Ocieplałem poddasze wełną między krokwiami.nad nimi jest folia biaława z siatką, więc chyba niskoparoprzepuszczalna, wyżej blachodachówka.Problem polega na tym,że wziąłem próbke tej folii i pojechałem do Fimalu i spytałem speca od folii, czy to dobra i czy moge pod nią kłaść wełnę i czy musze robić prześwit. Pajac mówił,że tak robił nie raz, że nawet jeżeli, to 2 cm starczą.Mam krokwie wysokie na 13 cm,i i tak małą kubaturę strychu, więc zależało miżeby jej jeszcze nie zmniejszać w miare możliwości. Podwiesiłem wełnę między krokwiami. Po kilku dniach oczywiście folia nad nią cała mokra i szroniąca się bo był już mrozik. To jeszcze może być wina tego,że nie podbiłem od razu od spodu paroizolującą folią, ale stawiam na tamtą zewnętrzną.Rozumiem,że teraz muszę zrzucić wełnę, przesuszyć wszystko z otwartymi oknami i zrobić folię wysokoparoprzepuszczalną? Jak to zrobić? Przecież nie będę ściągał blachodachówki...Czy mam wyciąć między krokwiami te starą folię i na jej miejsce dać Wysokoparoprzep.?Przeciez nie dopnę tego tak szczelnie do krokwi, żeby nie ciekło tamtędy. ...Czy może zostawić tę starą, a pod nią(Z przeklętym prześwitem?) rozpiąć wysokoparoprzepuszczalną?HEEELP...tylko nie piszcie :"kto tanio kupuje" ...mnie