moja babcia miała dwa takie zabiegi - nie od razu czuła się po nich dobrze ale po kilku dniach stawiało ja to ( jesli tak w ogóle można mówić) na nogi tzn mogła cosik sama jeść, bo żyły miała takie jak twój teść ręce miała fioletowe całe od wkuwania igieł
pierwszy zabieg załatwiał jej szpital a drugi hospicjum - najszybciej było w Grodzisku Maz.