Czesć,
na naszej ulicy mamy 5 instalacji PV. Jest jeszcze kilka instalacji przed nami, które są na tym samym stringu, ale my jesteśmy na samym końcy linii, najdalej od trafo. W zeszłym roku wszystkie instalacje (było ich wówczas 4 na naszym odcinku wyłączały się z powodu wysokiego napięcia, Tauron obniżył napięcie i instalacje pracowały cały sezon bez większych wyłączeń). W zimie napięcie zostało podniesione.
Co zauważyłem:
W 2023 roku (były 4 PV) przed obniżeniem napięcia wyłączały się wszystkie PV na naszej ulicy. Moja PV i sąsiada (pierwsza i druga od strony trafo włączała się i wyłączała, aktywowaliśmy funkcję q/u, ale to też nie pomagało, natomiast ostatnie instalacje 3 i 4 odcinało czasami całkowicie i przez kilka godzin w ogóle nie podejmowały pracy.
W 2023 roku zainstalowana została kolejna PV w gospodarstwie pomiędzy drugim i trzecim sąsiadem.
Z początkiem marca 2024 okazało się, że wszystkie PV 1, 2, 3, 4, 5 wyłączają się i nawet mnie (pierwsza PV) zaczęło odcinać na kilka godzin. Sąsiedzi najdalej od trafo 4 i 5 byli w godzinach szczytowych całkowicie odcięci i nie mogli produkować prądu.
Z początkiem kwietnia zauważyłem, że wyłączają się pierwsze cztery PV, a ostatnia PV, na samym końcu ulicy z jakiś powodów przestała się wyłączać. (mam raporty od sąsiadów, wykresy ze wszystkich PV).
W piatek i sobotę (czyste niebo, 28 stopni) u mnie i sąsiada zauważyliśmy, że napięcia na PV jest 258-259V. Mierzyłem miernikiem na losowym gniazdku w domu też było 258V. Wskazanie napięć monitorujemy regularnie i nigdy wcześniej takich nie było. Z reguły widziałem na PV 253V, może maks 255V.

No i pytanie: Co się mogło wydarzyć, że najdalej położony sąsiad, którego zawsze odcinało, teraz nie ma wyłączeń? A wszystkie PV 1,2 ,3,4, które są przed nim do trafo mają wyłączenia?