Witam forumowiczow.

Od jakiegos czasu wynajmuje mieszkanie i trafil mi sie troche nadgorliwy najemca. Zglasza najdrobniejsze usterki typu: problem z roleta, poluzowane gniazdko elektryczne, ruszajaca sie deska klozetowa, kurek w zlewie w kuchni itp. Wiem, ze z perspektywy prawnej wiekszoscia tego typu rzeczy zajac powinien sie najemca na koszt wlasny, zastanawiam sie jednak jak w praktyce wy jako wynajmujacy odnosicie sie do tego typu spraw? Czy dla swietego spokoju, z uwagi, ze sa to rzeczy drobne, odpuszczacie, czy tez komunikujecie jasno kto za co jest odpowiedzialny?