Mam ciągły problem z awariami pompy w przejściowej studzience ściekowej. Niestety mój dom stoi w miejscu trochę niższym niż najbliższy punkt gdzie mogłem podłączyć się do gminnej kanalizacji i z tego powodu na działce muszę mieć dodatkową studzienkę w której jest pompa przepompowująca te ścieki wyżej.

Problem jest taki że regularnie pompa zacina się albo nawet zdarzało się całkiem przepala jeśli zapcha się czy to kawałkiem materiału czy nawet kłębkiem włosów albo dużą ilością papieru.
Testowałem kilka pomp z rozdrabniaczem i bez rozdrabniacza i problem i tak występuje co jakiś czas.
Pompa włącza się co jakiś czas ma własny pływak który uruchamia ją gdy jest potrzeba ale jeśli w momencie uruchomienia do pompy dostsnie się coś problematycznego to ona po prostu zacina się i nie potrafi ruszyć więc albo zabezpieczenie zadziała i trzeba pompę wyciagnac, oczyścić albo pompa się przepala. Obecnie jest to pompa furiatka z rozdrabniaczem.

Może ktoś z was ma jakieś doświadczenie jak rozwiązać problem z taką pompą tak żeby to było już całkiem bezobsługowe i w miarę nie awaryjne. Nie wiem czy to kwestia odpowiedniej pompy czy inaczej zbudowanej studzienki?

Będę wdzięczny za wszelkie porady jak taki problem można rozwiązać.