Koniec ogrzewania pelletem i drewnem

[DUNIA.MD]

Niech sobie grzeją nawet takimi kozami na zdrowie

W żadnej kozie, czy kominku, nie jesteśmy w stanie spalić drewna w miarę czysto. A to tylko z jednego powodu - wstrzymywanie procesu spalania.

[Juan]

Ja to wiem, ale wielu się upiera, że jak do kozy (nawet tak kuriozalnej jak ta, co ją linkowałem wyżej) dołączono papierek, że nie truje, to tak jest naprawdę.

[swierol]

Czytam Was i nasuwa mi się następujący wniosek: Ci co najbardziej "katują" twierdzenie o szkodliwości palenia w kozie czy kominku i zachęcają do kontroli i nakładania kar są mega wkurwieni i rozgoryczeni, że dali sobie wcisnąć oszczędną inaczej PC i nie postawili komina w domu bo teraz nie mogą sobie przyjemnie posiedzieć przy "żywym" ogniu i uzyskać trochę kwh.

Pozdrawiam Was i przestańcie płakać.

[fotohobby]

Nie mam PC, mam komin, mogę sobie posiedzieć przy "żywym" ogniu (te 3-5x w roku, więcej mi się nie chce) i również jestem za kontrolami i karami.

[k1krzysztof]

żeby nie było że jestem za kopceniem itp ale;

A może by dać tak ludziom zarobić godne pieniądze aby starczyło na coś więcej poza chlebem i papierosami .
Wszak piszacy o czystym i pachnącym powietrzu na pewno zapomnieli już o wakacjach w Egipcie , Włoszech czy Malediwach gdzie samolot napędzali siłą własnych mięśni , zapewne do pracy -extra płatnej- dojeżdżają rowerem lub tramwajem .

Jak by tak policzyć uczciwie ślad węglowy to mam wrażenie że obywatele którzy palą byle czym [ nie z własnej woli ] są na dużym plusie w stosunku do tych EKO .
problemem nie są obywatele tylko rządzący

[fotohobby]

Ślad węglowy to jedno i zgodzę się, że im zamożniejsze społeczeństwo, tym jest większy, ale tu jednak bardziej chodzi o to, co oprócz CO2 opuszcza kominy przy spalaniu drewna, szczególnie z "wkładką" z np płyt meblowych

[Pytajnick]

Ehh... kolejny mit upada
Niemcy niedoszacowali emisji metanu ze swoich kopalni węgla - wynika z analizy przeprowadzonej przez międzynarodowy think tank Ember, globalny zespół ekspertów ds. energetyki. Z ich badań wynika, że rzeczywista emisja tego gazu może być tam nawet o 184 razy wyższa od oficjalnie raportowanej.
"Niemcy uważają swój węgiel brunatny za porównywalny z polskim. Jednak niemiecka ocena zawartości metanu w ich węglu jest od 40 do 100 razy niższa niż pomiary polskiego węgla brunatnego" - informuje think tank. Zdaniem członków zespołu badawczego, "obecne metody stosowane w Niemczech, które wykorzystują pojedynczy współczynnik emisji, są nieodpowiednie i niezgodne ze standardami UE".

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka...mpaign=firefox

Dlaczego nie jestem zaskoczony?

[Pytajnick]

Ślad węglowy to jedno i zgodzę się, że im zamożniejsze społeczeństwo, tym jest większy, ale tu jednak bardziej chodzi o to, co oprócz CO2 opuszcza kominy przy spalaniu drewna, szczególnie z "wkładką" z np płyt meblowych

W okolicznych wioskach największe wzięcie mają...buty, których pozbywają się wszędobylskie lumpexy. Ponoć bardzo energetyczne paliwo do pieców na wszystko.

[Pytajnick]

żeby nie było że jestem za kopceniem itp ale;

A może by dać tak ludziom zarobić godne pieniądze aby starczyło na coś więcej poza chlebem i papierosami .

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie jest parę km do granicy, mnóstwo ludzi pracuje w Niemczech, jeździ brykami po 100k pln i...ma w domach śmieciuchy. Przecież człowieku nie pochwalisz się przed Biedrą pompą ciepła itp!

[swierol]

Ehh... kolejny mit upada


Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka...mpaign=firefox

Dlaczego nie jestem zaskoczony?

Pewnie ten ichniejszy pellet też posiada jakieś anielskie właściwości już nie wspomnę o kaloryczności

[Chris Zielonka]

Doprawdy? Zmiana prawa dotyczącą prosumentów w Polsce spowodowała światowy spadek cen fotowoltaiki o połowę?

Mało mnie obchodzi cena paneli w Bangladeszu - w naszym grajdole łupiono nas dopóki zbyt nie wywinął orła. Teraz za 300 pln można kupić to co dwa lata temu za 1000. I tylko dlatego że nie ma chętnych . Okazało sie .że za 300 pln mozna sprzedac i jeszcze się zarobi. Co do rynku światowego to warto zapytać unijnych ekspertow o planowane ustawy o dopłacaniu dla kupujących panele z ichnich zapchanych magazynów. Już gdzieś mi mignęła w necie wzmianka że chcą toto rozdać nawet dopłacając.
Dodam że dręczy mnie taka myśl aby sobie płot z tego i bramę zrobić.

[fotohobby]

Mało mnie obchodzi cena paneli w Bangladeszu - w naszym grajdole łupiono nas dopóki zbyt nie wywinął orła. Teraz za 300 pln można kupić to co dwa lata temu za 1000. I tylko dlatego że nie ma chętnych . Okazało sie .że za 300 pln mozna sprzedac i jeszcze się zarobi. Co do rynku światowego to warto zapytać unijnych ekspertow o planowane ustawy o dopłacaniu dla kupujących panele z ichnich zapchanych magazynów. Już gdzieś mi mignęła w necie wzmianka że chcą toto rozdać nawet dopłacając.
Dodam że dręczy mnie taka myśl aby sobie płot z tego i bramę zrobić.

To, że Ciebie coś nie interesuje nie zmienia sytuacji, ze ma to wpływ na ceny w PL
Ponad 50% przecena modułów PV nei była spowodowana przejściem z net meteringu na netbiiling w Polsce, tylko sytuacją na rynku PV na świecie.

[Chris Zielonka]

A ta sytuacja się wzięła skąd ? I dlaczego można zejść z ceny o ponad 50 proc ?
Tak pytam dla forumowiczów .

[boguslaw]

Ehh... kolejny mit upada
Niemcy niedoszacowali emisji metanu ze swoich kopalni węgla - wynika z analizy przeprowadzonej przez międzynarodowy think tank Ember, globalny zespół ekspertów ds. energetyki. Z ich badań wynika, że rzeczywista emisja tego gazu może być tam nawet o 184 razy wyższa od oficjalnie raportowanej.
"Niemcy uważają swój węgiel brunatny za porównywalny z polskim. Jednak niemiecka ocena zawartości metanu w ich węglu jest od 40 do 100 razy niższa niż pomiary polskiego węgla brunatnego" - informuje think tank. Zdaniem członków zespołu badawczego, "obecne metody stosowane w Niemczech, które wykorzystują pojedynczy współczynnik emisji, są nieodpowiednie i niezgodne ze standardami UE".

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka...mpaign=firefox

Dlaczego nie jestem zaskoczony?

OKIEM SAMYCH NIEMCÓW: Rynek niemiecki i generalnie europejski jest coraz mniej atrakcyjny – wysokie koszty pracy, zupełnie nierealistyczne oczekiwania dotyczące podwyżek wynagrodzeń (12,5 %), brak wykwalifikowanych kadr, zbyt wysokie podatki i koszty energii, nie mówiąc o starzejącej się infrastrukturze w Niemczech, wymaganiach ekologicznych, które utrudniają a często blokują inwestycje („musimy liczyć jaszczurki” chcąc zbudować nowy biurowiec) czy o rozrośniętych kosztach polityki socjalnej, które pożerają już 50 % budżetu federalnego a nie powinny przekraczać, 30 %.
==
Wg najnowszych danych poziom emisji w RFN spadł w roku 2023 o rekordowe 10%.
Jest to efekt czego?
==
Rozrost biurokracji jest procesem nie do zatrzymania. Mówi o tym, dawno sformułowane, prawo Parkinsona. Rozrost biurokracji = rozrost przepisów, druków, druczków, rozporządzeń. Ten proces nigdy się nie kończy.

[DUNIA.MD]

OKIEM SAMYCH NIEMCÓW: Rynek niemiecki i generalnie europejski jest coraz mniej atrakcyjny

Wygląda na to, że chodzi o to, że pieniążki się im skończyły - oczywiście Niemcom ze sponsoringu, a później z wojennych wojaży (I i II wojna światowa), więc coś trzeba wymyślić.

[boguslaw]

Wygląda na to, że chodzi o to, że pieniążki się im skończyły - oczywiście Niemcom ze sponsoringu, a później z wojennych wojaży (I i II wojna światowa), więc coś trzeba wymyślić.

Skończyła się także "dywidenda pokojowa", która pozwalała całemu Zachodowi zaoszczędzić gigantyczne środki na zbrojenia (efekt Ramstein), przeputane na rozdęty socjal zamiast na rozwój. Ocenia się wysokość tej dywidendy na kwotę 1,8 biliona €.
==
"Dlaczego Niemcy tak bardzo boją się Trumpa. Zapowiada wprowadzenie 10 % ceł importowych, chce zwiększyć presję na sojuszników aby ci wycofywali się z kooperacji z Chinami, oczekuje większego zaangażowania finansowego w politykę bezpieczeństwa. Z perspektywy Niemiec każdy z tych ruchów będzie bardzo bolesny i to co robi dziś Scholz to gra na czas. Problemem jest to, że czasu jest coraz mniej i niedługo cała konstrukcja, którą umownie określa się mianem europejskiego imperium Niemiec może się zawalić."

[goguś]

Mało mnie obchodzi cena paneli w Bangladeszu - w naszym grajdole łupiono nas dopóki zbyt nie wywinął orła. Teraz za 300 pln można kupić to co dwa lata temu za 1000. I tylko dlatego że nie ma chętnych . Okazało sie .że za 300 pln mozna sprzedac i jeszcze się zarobi. Co do rynku światowego to warto zapytać unijnych ekspertow o planowane ustawy o dopłacaniu dla kupujących panele z ichnich zapchanych magazynów. Już gdzieś mi mignęła w necie wzmianka że chcą toto rozdać nawet dopłacając.
Dodam że dręczy mnie taka myśl aby sobie płot z tego i bramę zrobić.

Ale co to da że zakładamy te panele jak płacimy za prąd tyle samo praktycznie , dziś oglądam na mój tauron a tam do zapłaty masz 2800 zł nadmieniam że mam 8kwp a zużyłem przez rok 2900 kwh , wiem to jakies szacunkowe idiotyzmy ale ja dalej nie wiem ile było ile zostało ile mi za to zapłacono , chyba to odłączę od sieci kupię green bost pro 4000 sinus i chyba w ten sposób bo dziadom dawać energię za darmo nie mam zamiaru , nie wiem coś trzeba zmienić.

[fotohobby]

A ta sytuacja się wzięła skąd ? I dlaczego można zejść z ceny o ponad 50 proc ?
Tak pytam dla forumowiczów .

Poszukaj sobie odpowiedzi, skoro tak Ciebie to interesuje. W każdym razie teza:
"A wystarczyło zniszczyć rynek PV okradając prosumentów i ceny paneli spadły o 60 procent.
jest błędna.