Wojna NATO VS ROSJA

[Gik]

Gdzie Ty masz informacje, że używane diesle kupują zwłaszcza Polacy?
Co to za wymysły?
Dlaczego Polacy nie mają kupować w Norwegii BEV zamiast używanych diesli?
Dlaczego u-Up poszło do ludzi a nie zostało u ciebie? Coś mu dolegało?
Diesel A6 robił sezonowo za busa czyli kupiłeś niewłaściwy pojazd.
To wnioski z boku patrząc.

Znam takich co tam pracują... i oni wszyscy w ICE. Za hybrydą tylko odsetek. BEV dokładnie jak tu. Drgawek dostają.
A6 to idealny pojazd który spełniał swoje zadanie i sprawiał frajdę. Do czasu. Okazało się, że są inne lepsze.

Chcesz mieć tani samochód z tanim paliwem to elektryk typu e-Up czy 208e spełnia takie zadanie.
Czyli inny użytkownik samochodu, dla którego koszty paliwa i przeglądów są pomijalnie małe, nie kupuje BEV i ma rację.
Po co ma wynajmować kolejny samochód specjalnie na przejazd na wakacje zimowe czy letnie.
Mając BEV musi planować gdzie ładować, jak długo i co ile kilometrów.
Passat 1,5 TSI przejedzie na jednym tankowaniu 900 - 1000 km.

Jeden lubi babkę, drugi córkę.
Śmigaj sobie 1.5TSI. Powodzenia. Ciekawe co będzie przy odsprzedaży jak zacznie padać to i owo. Bo silniczki trwałością nie grzeszą.
Zwłaszcza jak robi się trasy 900km często.

Zobacz sobie fakt.
Jaki % aut spalinowych dla przykładu 208 ma przebieg 0-10tyś km. Przy nowych 2-4letnich całkiem duży.
Czyli głównie jeżdżą mało użytkownicy.
Natomiast zobacz jaki % 208 elektrycznych ma przebieg poniżej 10tyś km?
Nie wielki, bardzo... te auta głównie jeżdżą... 91tyś i SoH ponad 91% . Ciekawe jak sobie będzie radzić 1.2 czy inny g... silniczek. Jak tam serwis będzie tanio wyglądać.

Mam gdzieś czy sobie kupisz passata 1.5 tsi żeby jechać raz w roku w trasę 900km. Rób co chcesz.

eUp poszedł, bo chcemy jeździć dalej na swoim prądzie. Nad morze i z powrotem. Do rodziny 100km dalej w 1 stronę.
Teraz robiliśmy te trasy spaliiakiem, ale jego udział znów spadnie.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

edyt.

zreszta d7d masz jakiś kompleks czy jak?
Wcinasz sie w każda gadkę, że tylko ICE bo zrobi trasne 900km na raz.

No i co z tego?
ze 20 lat nie zrobiłem trasy większej niż 300km na raz.... . A postoje zawsze trwają więcej niż tankowanie, z 15-20min lekko.
Normalnie szok.

Ja nie kupię nowoczesnego silnika spalinowego - bo to "ekologiczny" szrot. Tyle w temacie.

[d7d]

1. Znasz Polaków takich którzy tam pracują i co z tego ma wynikać?
Polacy "głupsi" niż miejscowi bo kupują spaliniaki zamiast BEV?
Nie pomyślałeś. że miejscowi kupują BEV jako drugi samochód bo jest dopłata i są benefity?
2. Nie mam 1,5 TSi. Skąd bierzesz swoje wymysły?
Daję zwykły przykład.
3. 1,5 TSI "Silniczki nie grzeszą grzeszą trwałością" - poglądy godne plotek.pl
Ty to masz wiedzę
4. A6 dobry samochód ale nie porównuj z e-Up... chyba że już Ciebie nie stać na naprawy bo kupiłeś tanio i po przejściach i dlatego tak argumentujesz.
5. Nie interesuje mnie gdzie Ty masz czy kupię 1,5 TSI czy inny.
Nie mój problem jaki widzisz moje trasy - czy 900 km czy 1200 km jeden czy pięć razy w roku.
6. "kompleks" - Twój wyraźny problem - nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy chcą posiadać (nowy lub używany) BEV.
7. u-Up poszedł bo jednak zasięg 100 km to za mało aby jechać w trasę.
8. BEV to nie tylko problem trasy 900 km. To też jest palowanie jazdy z uwzględnieniem punktów ładowania. dłuższy przejazd i koszt ładowania jeżeli nie posiada się domu a tym bardziej domu z PV
Popatrz szerzej niż własny dom z PV.
9. jedna trasa 300 km w ciągu 20 lat - to wiele wyjaśnia
10. problemem jest już trasa 300 - 450 km w jedną stronę i powrót tego samego dnia do domu, czyli 600 - 900 km w ciągu dnia (Poznań - Warszawa lub Poznań - Kraków)
Dla tak potępianego przez Ciebie ICE nie stanowi to najmniejszego problemu, niezależnie od pojemności silnika i rodzaju paliwa.
Rzadko kto ma możliwość ładowania w miejscu docelowym w trakcie spotkania zawodowego, rodzinnego, wizyty lekarskiej czy koncertu
11. BEV jest ciekawym i dobrym samochodem ale nie dla wszystkich. Raczej dla nielicznych.
Nie każdego stać na dwa samochody w domu.
Jeżeli BEV są tak znakomitym rozwiązaniem jak wmawiasz, to by w Polsce było kilka milionów BEV.
12. W jakim państwie w Europie BEV są tak liczne jak w Norwegii?
13. Śmigaj sobie 208e

[kulibob]

I co dalej robisz z uzyskanym 5 k zł?

A co można zrobić? Wydać lub reinwestować. Chyba zamiast przepłaconego samochodu lepiej do końca swoich dni mieć przechowaną wartość tych pieniędzy i miesiąc życia bez pracy. Tylko nadzorować portfel tak jak mieszkanie na wynajem.

[Gik]

1. Znasz Polaków takich którzy tam pracują i co z tego ma wynikać?
Polacy "głupsi" niż miejscowi bo kupują spaliniaki zamiast BEV?
Nie pomyślałeś. że miejscowi kupują BEV jako drugi samochód bo jest dopłata i są benefity?

tak myślisz o sobie? "głupszy"? Ok. Przeczuwałem. Polacy często chcą jechać Norwegia - Polska. Stąd ich wybór.
A Ty tam wierzysz we wszystko co jest napisane bez refleksji. Spoko... rozumiem Twoje domysły. Ale więcej wiary w siebie!

2. Nie mam 1,5 TSi. Skąd bierzesz swoje wymysły?
Daję zwykły przykład.
3. 1,5 TSI "Silniczki nie grzeszą grzeszą trwałością" - poglądy godne plotek.pl
Ty to masz wiedzę

Jeden ma szczęscie i nic poza serwisem nie robi, drugi nie...
W sumie jak ze wszystkim.

4. A6 dobry samochód ale nie porównuj z e-Up... chyba że już Ciebie nie stać na naprawy bo kupiłeś tanio i po przejściach i dlatego tak argumentujesz.

Tak, tak... masz racje

5. Nie interesuje mnie gdzie Ty masz czy kupię 1,5 TSI czy inny.
Nie mój problem jaki widzisz moje trasy - czy 900 km czy 1200 km jeden czy pięć razy w roku.
6. "kompleks" - Twój wyraźny problem - nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy chcą posiadać (nowy lub używany) BEV.

nie Ty masz kompleks? To kto ciągle się dołącza do rozmów argumentując, że BEV nie warto robić tras długich? Bo ciągle coś wymyślasz i przez wszystkie przypadki odmieniasz? Tak jak by Cię ktoś zmuszał... dla mnie to kompleks.
Dla mnie to i komarkiem jechać możesz.

7. u-Up poszedł bo jednak zasięg 100 km to za mało aby jechać w trasę.
8. BEV to nie tylko problem trasy 900 km. To też jest palowanie jazdy z uwzględnieniem punktów ładowania. dłuższy przejazd i koszt ładowania jeżeli nie posiada się domu a tym bardziej domu z PV
Popatrz szerzej niż własny dom z PV.
9. jedna trasa 300 km w ciągu 20 lat - to wiele wyjaśnia
10. problemem jest już trasa 300 - 450 km w jedną stronę i powrót tego samego dnia do domu, czyli 600 - 900 km w ciągu dnia (Poznań - Warszawa lub Poznań - Kraków)
Dla tak potępianego przez Ciebie ICE nie stanowi to najmniejszego problemu, niezależnie od pojemności silnika i rodzaju paliwa.
Rzadko kto ma możliwość ładowania w miejscu docelowym w trakcie spotkania zawodowego, rodzinnego, wizyty lekarskiej czy koncertu

Rany... czy nawet spalinowy UP! jest na trasy? .... brak słów.
8. Tak sobie tłumacz.
A co mnie to interesuje? Nie kupię BEV bo innym ludziom się nie opłaca - nie mają gdzie tanio ładować.
Co zrobiłeś w związku z taką niesprawiedliwością świata? Czy jedynie na forum ją okazujesz?
Oddasz swoj dom? Bo są tacy którzy go nie mają.
Oddasz auto? Niektórzy nawet 1 auta nie mają.
9. Czyli jak wysiądziesz to nie jesteś w stanie już wsiąść z powrotem i nie jedziesz dalej?
No tak! Teraz rozumiem dlatego musisz jechać 900~1000km bez przystanku.
Jednak radził bym udać się do lekarza.

11. BEV jest ciekawym i dobrym samochodem ale nie dla wszystkich. Raczej dla nielicznych.
Nie każdego stać na dwa samochody w domu.
Jeżeli BEV są tak znakomitym rozwiązaniem jak wmawiasz, to by w Polsce było kilka milionów BEV.

Zwłaszcza dla ludzi którzy zawsze kupowali używane auto. A jak myślą o BEV to musi byc nowy z salonu i od razu ten drogi.
Poza tym wielu ludzi nie wierzy jak nie dotknie... BEV przybywa. I całe szczęście.
Mniej smrodu i hałasu na drogach to tylko na plus dla wszystkich.

12. W jakim państwie w Europie BEV są tak liczne jak w Norwegii?
13. Śmigaj sobie 208e

12. Wyprowadzasz się tam, że Cię to interesuje? Jakiś wyznacznik? Bo tam jest to tu też musi?
13. Nie przesądzone jest 208e. Na razie badam rynek.
I jest ciekawie. Już mi 2 fajne kąski zwiały.

[Patatay]

Passat 1,5 TSI przejedzie na jednym tankowaniu 900 - 1000 km.

Zasięg jest ważny ale ważniejsze jest to, ze np. w Norwegii mozliwość podładowania elektryka w trasie nie jest żadnym problemem. Jadąc trasę 900km wskazane są przerwy a mozna je wykorzystać właśnie do ładowania. Poza tym jest inna kultura jazdy, my często gonimy te 900km najszybciej jak się da a oni robią to bezstresowo, z przerwami na kawe, czy po prostu bo tak wypada. U nas każdy sie śpieszy, tam po prostu ma się na to czas.
Ten drugi samochód w Norwegii jako elektryczny to mit. Już ten pierwszy spełnia role samochodu dojazdowego do pracy jak i na dalsze wyjazdy.

[Gik]

Zasięg jest ważny ale ważniejsze jest to, ze np. w Norwegii mozliwość podładowania elektryka w trasie nie jest żadnym problemem. Jadąc trasę 900km wskazane są przerwy a mozna je wykorzystać właśnie do ładowania. Poza tym jest inna kultura jazdy, my często gonimy te 900km najszybciej jak się da a oni robią to bezstresowo, z przerwami na kawe, czy po prostu bo tak wypada. U nas każdy sie śpieszy, tam po prostu ma się na to czas.
Ten drugi samochód w Norwegii jako elektryczny to mit. Już ten pierwszy spełnia role samochodu dojazdowego do pracy jak i na dalsze wyjazdy.

Poważnie? Bo ewidentnie w Polsce jest takie przekonanie, że jak się nie machnie trasy 500~1200km na raz to jest się leszczem i nie mieści się to w głowie...
Polak musi gonić, być na np. 18:00 bo inaczej go nie przyjmą. Sikanie w butelkę i kanapki na drogę.
A jak wspomniesz, że przerwy i tak robisz to patrzą z politowaniem Stan umysłu jak nic i blokada mentalna.
W dodatku planowanie trasy, łoo panie... kto to ogarnie... IQ meduzy.
Jeszcze trzeba aplikacje jakieś umieć obsługiwać... toż to jest masochizm ( tu mógł bym się zgodzić).
Nie do pomyślenia ogólnie.
Ja to w swoim paseratti wsiadam i jadę, zapłacę na stacji tankowania i jeżdżę. Benzyna czy ropa nie drożeje,bo zawsze za 100zł leje.

A po zakupie elektryka podejście się zmienia.. nagle okazuję się, że auto które miało być 2gie... staje się pierwsze a to pierwsze spada na margines. Oj wielu tak ma.