Myślę ze najbardziej racjonalny jest dobór mocy instalacji 1:1 do zużycia, czyli przy założeniu produkcji 1000kWh/1kWp rocznie dajesz instalacje 5kWp do zużycia 5000kWh rocznie itd.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPoliczmy. z 5MWh niech 1,5MWh będzie autokonsumpcja.
3,5MWh sprzedajemy za 3500zł
3,5MWh kupujemy średnio po:
a) gdy wszelkie opłaty możemy pokryć z depozytu po 50gr/kWh czyli za 1750zł. Zostaje 1750zł. Wyplata w ciągu drugiego roku to maks 20% z 3500 czyli 700zl = 1050 przepada. To w uproszczeniu - zakładając, że i comiesięczna ilość wpuszczana do sieci będzie taka sama i cena taka sama.
b) gdy z depozytu możemy pokryć wyłącznie samą energię czynną - średnio po jakieś 35gr/kWh x 3,5MWh = 1225zł, odzyskamy tak samo 700 czyli przepadnie 1575 zł.
Gdzie sens takiej instalacji?
A jak zamontujemy 3,5kWp?
1,5MWh autokonsumpcja. 2MWh sprzedajmy za 2K zł.
3,5MWh kupujemy średnio po:
a) 1750zł, 250zl odzyskujemy (będzie na opłaty stałe) - nic nie przepada.
b) 1225zł, 400zł odzyskujemy, 375zł przepada.
Oczywiście znacząca zmiana RCEm i taryfy może wywrócić to do góry nogami. Nie wiadomo też, czy wejdą zapowiadane limity i jak będą one działały dla prosumenta (czy te 2MWh będą liczone na każdą kWh pobraną z sieci, czy persaldo - czyli pobrane - wprowadzone, czy jeszcze jakoś inaczej).
Więc teraz nie widzę sensu montowania na 100% zużycia. To wywalenie pieniędzy w błoto. Gdyby z depozytu dało się pokryć również dystrybucje - to można by przy przewymiarowanej instalacji szaleć i zużywać więcej prądu, niż to niezbędne, skoro i tak nie robi to żadnej różnicy w wydatkach. Ale jeżeli za każdą kWh pobraną z sieci trzeba będzie z własnej kieszeni (a nie z depozytu) zapłacić koszty dystrybucji - to z jednej strony będzie nam depozyt przepadał, a z drugiej nie będziemy chcieli wydawać żywej gotówki na pobieranie zbędnych kWh z sieci.
G11 przy net billingu nie ma sensu ekonomicznego (no, chyba że dla zmniejszenia ilości przepadających złotówek, żeby lepiej się poczuć gdy również dystrybucję można pokryć z depozytu - jak trzeba za dystrybucję płacić, to nie ma nawet takiego psychologicznego sensu).
Ceny godzinowe rynkowe są ciągle wyższe, od taryfowych. Bo energia również na giełdzie jest najtańsza w nocy.
Ostatnio edytowane przez Kaizen ; 25-09-2022 o 18:52
DB
BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność i regulacja WM, Covid.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychŁadne bajki opowiadasz.
Zakładasz, że ZE będzie kupował od prosumenta ee w cenie 1,00 zł za 1 kWh a następnie będzie temu prosumentowi sprzedawał za 0,50 zł za 1 kWh.
Jak długo ceny rynkowe będą wyższe od cd cen taryfowych?
Chyba nadal nie masz własnej instalacji PV i dlatego usiłujesz udowodnić że "to się nie opłaca".
My zostajemy w UE !!
#StopRussia !!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTypowe: podać własne, dziwne, założenia, to i wyciągnięte wnioski muszą być błędne.
Zakladanie, że energia będzie "sprzedawans" po cenie wyższej niż cena jej zakupu jest wyjątko ryzykowna.
Jak już spekulować , to proponuję przy bardziej konserwatywnych założeniach - odwrotnych , gdzie koszt sprzedaży to max 50% ceny zakupu. Tym bardziej, że inwestycja jest liczona na okres dłuższy niż rok lub dwa. Rynek energii, w perspektywie, raczej wytworzy sytuację, w której koszt sprzedaży EE w szczycie jej generowania dla PV (i dwóch milionów innych instalacji) będzie ciążył do 0 zł, przy stałe rosnącej cenie zakupu. Do tego należy dodać opłaty przesyłu / dystrybucyjne.
Cieszyć się - dopóki można - daleki byłbym jednak do hipotez że jest to bardzo opłacalne (przy instalacji ongrid, bez zwiększenia autokonsumpcji / magazynu energii). Coś się może zmieni jak powstaną firmy oferujące usługę magazynowania energii. Na razie sceptycznie podchodzę do tematu inwestowania $ w PV, zwłaszcza jeśli nie ma się środków (kredytowanie).
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo nie założenie. To informacja.
https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa...i-elektrycznej
DB
BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność i regulacja WM, Covid.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychparterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie ma nic pewnego*. Ale energia na giełdzie jest najtańsza w nocy - wtedy, kiedy nie ma autokonsumpcji czyli gdy wszystkie kWh prosument kupuje.
Gdy produkcja spora (a latem bardzo długo) - ceny wyższe i prosument drogo sprzedaje.
A kupuje nie po cenach godzinowych, tylko taryfowych. Głównie w taniej strefie, bo drogiej ma autokonsumpcję.
* nic. Wielu pisze "nie wiadomo jak będzie" ale tak naprawdę dają się pokroić, że cena EE będzie rosła. A na jakiej podstawie? Bo tak trąbią media? Od kiedy? Co najmniej od początku wojny - a tak naprawdę od zawsze. A tymczasem:
https://tge.pl/energia-elektryczna-r...ateAction=prev
I jak to jest... Produkcja we wrześniu z PV znacznie mniejsza, niż w sierpniu. A ceny niższe... Przynajmniej kontrakty na dzień następny co ma się nijak do średniej ceny rynkowej.
Niskie ceny w dzień nam nie grożą, bo mamy śmieszny udział PV w bilansie całkowitym. To nie Niemcy, gdzie OZE (ale głównie wiatraki) rządzą.
DB
BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność i regulacja WM, Covid.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ porównania wynika że 4 sierpnia cena energii w godzinach -16 była dużo niższa (ok. 600) niż w pozostałych godzinach (ponad 600).
Podobnie 15 września tylko ceny się zmieniły i godziny niższych cen energii.
Nadal w godz 6-10 i 17-23 cena jest powyżej 1000 a w godz 10-16 w okolicach 700.
https://tge.pl/energia-elektryczna-r...22&dateAction=
My zostajemy w UE !!
#StopRussia !!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDB
BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność i regulacja WM, Covid.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam, czytam te wszystkie opinie, wyliczenia i grubo się zastanawiam czy to wszystko ma sens? Też chciałem zamontować fotowoltaike, ale czy to się opłaci? Patrząc powyżej uważam że nie, zyski są małe i dość niepewno, koszty instalacji duże, zwrot średnio po 10latach, a czy wtedy wszystko będzie działało dobrze? Bez usterek? Jeśli źle liczę proszę mnie wyprowadzić z bledu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzecież nikt Ci nie powie, czy się opłaci. Masz konkretny dom, konkretne zapotrzebowanie na energię, miejsce pod PV, miejsce pod magazyn itd itp. Ogólnie nie wierzę, aby produkcja własnego prądu się nie opłacała, tyle, że ta produkcja może być sztucznie stymulowana i pchana w kierunku wielkich instalacji, a duszona u prywatnych inwestorów. Może być tak, że pojutrze wejdą podatki od paneli (bo np szkodzą bardziej niż azbest), autokonsumpcji, nadmiarowych zysków, nierówności społecznych itd itp. A Ty się pytasz co będzie za 10 lat
--
Dom pasywny podpiwniczony, 230 m2
Gdynia
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychtrue , moja instalacja praktycznie się w przyszłym roku zwróci , ale po pierwsze miałem dofinansowanie, po drugie nie było tyle instalacji co teraz. Dzisiaj bym się długo zastanawiał czy to się opłaca, nie tylko ze względu na sposób rozliczania ale na stan naszych sieci (problemy z napięciem w efekcie wyłączanie instalacji wydłużając okres zwrotu).
W ubiegłym roku zainwestowałem w magazyn energii ( 12m3 dębu i grabu) i to była dobra inwestycja, do tego instalacja która potrafi wykorzystać ten magazyn
Dom : 240 m2 powierzchni po podłogach (temp.22-23) + ok 66m2 powierzchni rekreacyjnej nad garażem (temp.20-21) + garaż dwustanowiskowy ok 56m2 (temp.ok 13). Sciany: gazobeton 24 + 20 styropian; dach : pianka poliuretanowa otwartokomórkowa 28cm. Podłoga 20 cm styropian, podłoga na piętrze 10 cm styropianu, fundamenty obustronnie styropian (15 cm zew i 5 wew). Podłogówka 100%, okna 3 szybowe, kominek, , rekuperator KomfoVent Domekt R600H , Pompa Mitsubishi Zubadan 11,2kW. IV strefa klimatyczna.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEnerga potrąca z depozytu tylko opłaty za energie czynną. Opłaty handlowe, dystrybucyjne stałe i zmienne trzeba płacić niezależnie od produkcji. To chyba rozstrzyga niejasności w tym temacie. Marzenia o przewadze net-bilingu nad starymi zasadami pozostaną marzeniami
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWykażesz na liczbach?
Weźmy kogoś z tą instalacją 5kWp i zużywającego 5000kWh rocznie. Po autokonsumpcji niech z sieci kupi nawet 500kWh drogiej i 3000kWh taniej.
Czyli zapłacił za dystrybucję (500kWh x 28,51gr/kWh) + (3000kWh x 6,73gr/kWh)= 142,55 zł + 201,9 zł = 344,45 zł za rok
Oznacza to, że tyle samo sprzedał - liczmy skromnie średnio po 700zł/MWh z 3,5MWh = 2450 zł z czego 20% to 490zł - z powodzeniem pokrywa całą dystrybucję i część opłat stałych.
Ale policzmy jeszcze ile przepadło.
Koszt energii czynnej = (500kWh x 49gr/kWh) + (3000kWh x 30,82gr/kWh)= 245 zł + 924,6 zł = 1169,6 zł za rok
Czyli z tych 2450 zł uzyskanych ze sprzedaży 1169,6 wydał na energię czynną i 490 zł na dystrybucję i opłaty stałe - czyli 790,4zł przepadło.
Jak ktoś nie pamięta, to 20% w Ustawie o OZE to zwrot wartości sprzedaży - nie zakupów:
Wysokość zwracanej nadpłaty nie może przekroczyć dwudziestu procent wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty.
Wszystko liczone na niekorzyść net-billingu.
Przypomnijmy - to przy 100% pokryciu. Więc przy net billingu ktoś taki płaci tylko część abonamentu. I jeszcze czapka kasy przepadła.
Przy net meteringu nie tylko trzeba zapłacić wszystkie opłaty abonamentowe z własnej kieszeni, ale jeszcze dokupić 20% x 3500kWh = 700kWh (zarówno opłaty dystrybucyjne jak i za energię czynną).
A co się stanie, jak energia czynna podrożeje o 50%? Komuś na net billingu przepadnie 205,6 zamiast 790,4 zł - w kieszeni brak różnicy.
A na net meteringu - zapłaci o 50% więcej za 700kWh.
Wniosek? Ktoś na net billingu przy mniejszej instalacji zapłaci mniej. Ktoś na net billingu nawet z 2x większą instalacją niż zapotrzebowanie zapłaci od niego więcej, bo całe koszty stałe.
DB
BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność i regulacja WM, Covid.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych