To juz chyba koniec mojego dziennika. 13 stron Mieszkamy od 7 miesiecy, dom oswojony, umeblowany i przetestowany. Co prawda nie mam wciaz zlożonych kloszy na niektorych lampach a obrazki wciaz spakowane zamiast wisiec na scianie. Ogolnie jest zarabiscie. Oba auta juz parkowane w garazu, znaczy sie kartony rozpakowane. Odkurzacz centralny zalozony i pomimo wielu jego krytykow ja sobie wciaz chwale to rozwiazanie i bym nie zrezygnowala. Wiosna moze uda sie zrealizowac zabudowe podcienia, taras w podcieniu i zabudowę śmietnika. To 3 ostatnie punkty na liscie do odhaczenia. Niestety wiosna mielismy niewielki problem z wełna na podaszu ale wykonawca nie zostawil nas z reka w nocniku, zostaly zrobione poprawki i teraz juz wszystko w porzadku. Oczywiscie pewne zmiany w umeblowaniu i ustawieniach juz zaszły ale wyniklo to jedynie z wygody i potrzeby. Tak wiec dziekuje wszystkim za wizyty i do nastepnego.....