Pion wentylacji mechanicznej do dwóch skrzynek rozprężnych

[zeusik6]

Mam pytanko, mianowicie jak na obrazku, od rekuperacji z garazu idzie pion do góry, zastanawia mnie czy wiekszosc powietrza nie pojdzie do gornych pomieszczeń bo napotka tam mniejszy opor czy zastosowanie takiego trojnika to dobra praktyka czy nalezaloby to zrobic inaczej? Chodzi glownie o nawiew, na parterze mam sporawy salon niechcialbym zeby wiekszosc powietrza poszla do gory a do salonu lipa bo na pionie bedzie przed skrzynka rozdzielcza trojnik?

Jak to bywa w praktyce?

edit: oczywiscie chodzilo mi na rysunku nie o skrzynki rozprezne a rozdzielcze


https://images89.fotosik.pl/719/419aa05d6ae06403.jpg

[Kaizen]

Mam pytanko, mianowicie jak na obrazku, od rekuperacji z garazu idzie pion do góry, zastanawia mnie czy wiekszosc powietrza nie pojdzie do gornych pomieszczeń bo napotka tam mniejszy opor

To przeprojektuj, żeby opory były takie, jakie potrzebujesz dla wymaganych w poszczególnych pomieszczeniach przepływów. Gdzieś dołóż rurę, gdzieś wydłuż rurę, zrób zakręty. Jak za mało pola manewru - dołóż tłumiki.

Mylisz się natomiast co do tego, że najbardziej wymagającym pomieszczeniem jest salon. Tam jest zazwyczaj dużo m3 na każdą przebywającą osobę. Gdy przebywamy w salonie, to zazwyczaj drzwi do innych pomieszczeń są pootwierane (a i często nie ma drzwi z salonu do korytarza, kuchni i innych przestrzeni) - dyfuzja robi robotę. A i czas przebywania jest krótki, więc nawet na znikomych przepływach długo będzie komfortowo a po wyjściu ludzi powolutku, się przewentyluje.
Oczywiście wyjątkiem będzie kolacja wigilijna - no, ale nie ma sensu robić instalacji pod sytuację wyjątkową, bo ważniejsze, żeby działała skutecznie na co dzień. A w wigilię jak nie wystarczy puszczenie rekuperatora na maksa (trudno, pokoiki będą przewyntylowane - ale to jeden wieczór w roku, a jak zrobisz odwrotnie to przez 99% czasu będziesz miał przewentylowany salon).

To sypialnia z dwoma śpiącymi za zamkniętymi drzwiami osobami (a co dopiero jak te osoby nie śpią) potrzebuje najwięcej powietrza.

[zeusik6]

Bardziej mi chodziło o to Kaizen czy tu rozwiązanie przy pionie na trójnik jest ok? Bo zobacz powietrze idzie i najmniejszym oporem pójdzie do góry a w bok w trójnik (czyli do skrzynki która daje powietrze na parter) na przykład pójdzie mniej?

Zastanawiam się czy nie rozdzielić tego tj zastosować w pionie rozgalezienia Y i jedna odnoga pójdzie do skrzynki na parter a druga odnoga piętro.

[Kaizen]

Bardziej mi chodziło o to Kaizen czy tu rozwiązanie przy pionie na trójnik jest ok? Bo zobacz powietrze idzie i najmniejszym oporem pójdzie do góry a w bok w trójnik (czyli do skrzynki która daje powietrze na parter) na przykład pójdzie mniej?

Z czego wnioskujesz, gdzie będzie najmniejszy opór?
Opór zależy od kilku czynników - i dla podziału strumienia ważny jest finalny. I raczej na piętro będą w sumie dłuższe rury, więc raczej opór większy.
Ale wcale nie musi być ani równy opór, ani równy przepływ na każdej rurze (wręcz przeciwnie - ma odpowiadać potrzebom). I tak do master bedroom opór powinien być mniejszy niż do salonu czy sypialni dziecka, żeby uzyskać większe przepływy.
Przy pe-flex masz podane dane, jaki opór stawia 10m samej rury w zależności od prędkości przepływu. Jak do jednego pomieszczenia dasz dwie rury a do innego trzy to przy tej samej długości do tego z trzema rurami popłynie więcej powietrza, bo opory będą mniejsze przez mniejszą prędkość powietrza (przy założeniu dokładnie takiej samej skrzynki rozprężnej, takiego samego i tak samo ustawionego anemostatu itd). Można się pobawić i policzyć, jaki % strumienia popłynie do którego pomieszczenia.

[zeusik6]

Dzwoniłem do jednego Pana który wyjaśnił mi trochę bardziej że nie mam racji i powietrze trafi w skrzynkę rozdzielcza, mianowicie gdy napotka opór na piętrze to i na parterowych kanałach pojawi się ciśnienie, więc nie mam czego się martwić.

Ciągle natomiast myślę z jakich przewodów zrobić instalacje mając 8 cm styro na posadzce stropu. Pe flex niby się zmieści ale mnie polecono system vasco takich kanałów plastikowych 6cm z przepływem do 75m3/h. Ich przekrój (powierzchnia obwodu środka kanału) jest sporo większy niż tych pe-flex, bo ma aż 69cm2

[Kaizen]

Ciągle natomiast myślę z jakich przewodów zrobić instalacje mając 8 cm styro na posadzce stropu. Pe flex niby się zmieści ale mnie polecono system vasco takich kanałów plastikowych 6cm z przepływem do 75m3/h. Ich przekrój (powierzchnia obwodu środka kanału) jest sporo większy niż tych pe-flex, bo ma aż 69cm2

To jedna z zalet parterówek z nieużykowym poddaszem, że puszczasz przewody jak chcesz.
Ty musisz mieć dobry projekt, bo będą Ci się przecinały rury nie tylko wentylacji, ale też hydraulika, może elektryka jak pozwolisz puścić, może odkurzacz centralny a może i coś jeszcze. To wymusi dłuższe rury, żeby się mijały i/lub zastosowanie specjalnych rozwiązań (co potem uniemożliwi czyszczenie) do mijania się rur przez przejście na niższe a szersze kształtki albo więcej cieńszych rur.
Kanały typu peflex (bo kilku producentow ma podobne rozwiązania) IMO są optymalne - dobre, względnie tanie w zakupie i bardzo tanie w montażu. Teoretycznie nie powinna wystąpić taka potrzeba - ale okrągłe rury stosunkowo łatwo wyczyścić przepuszczając kulki z gąbki. Z innymi kształtami byłby większy problem gdyby coś się wydarzyło (bo np. dom stał kilka lat pusty, wentylacja była wyłączona i jakieś robale czy inne życie tam się wprowadziło).
Nie patrz na jakieś metry marketingowe. Ważne opory i hałas. Przy czym opory peflexa masz podane przy prostym odcinku - ale jak będziesz robił łagodne łuki, to rzeczywistość będzie zbliżona. Przy kolanka musisz wszystko przeliczyć żeby nie kombinować na końcu z tłumikami. A tłumiki są ostatecznością, bo zwiększają opory. A warto robić instalację tak, żeby opory były jak najmniejsze - wtedy rekuperator może być słabszy a i prądu mniej pociągnie.
Wyobraź sobie, że masz rozdzielacz ogrodowy rozdzielający wodę na 10 szlauchów podlewających różne rośliny o różnym zapotrzebowaniu na wodę i znajdujące się w różnej odległości od rozdzielacza. Jak dasz wszędzie takiej samej średnicy szlaucha, to najwięcej wody popłynie tam, gdzie jest najkrótszy. I może to być OK, bo może tam właśnie trzeba najwięcej wody. A jak nie, to trzeba pokombinować tak, że gdzieś nie jedna, a więcej rurek, a może gdzieś grubsza, gdzieś kilka zakrętów, żeby wydłużyć rurę i zwiększyć opory w tej gałęzi, żeby nią popłynęło mniej, a innymi więcej. W ostateczności można na końcu tam, gdzie płynie za dużo dołożyć jakiś ogranicznik przepływów. To samo jest z wentylacją.