Widzę twe włosy spiżowe
Ciemne, już nie jak kalcyt
Masz teraz spokojną głowę
I wiatr z kartkami nie walczy
a ja… cóż, nucę „okularników”
„na całych jeziorach… ty”
pod ten zapach naleśników
na Francuskiej w cafe Rue de Paris
Czuć, że jesteś tu duchem
Przy zimnej ćwiartce kawy
Czuć jak wlewasz otuchę
I wzniosłość w codzienne sprawy
a ja… cóż, nucę „okularników”
„na całych jeziorach… ty”
pod ten zapach naleśników
na Francuskiej w cafe Rue de Paris
Patrzę i bujam w planetach
Na Twój nieruchomy teatr
Już na zawsze masz tu etat
Gdzie tak pachnie bohema
a ja… cóż, nucę „okularników”
czy „na całych jeziorach… ty”
pod ten zapach naleśników
na Francuskiej w cafe Rue de Paris