Witam się u Ciebie fajny projekt - baaardzo (!) ambitny plan więc z pewnością będę mocno trzymała kciuki i zagrzewała do walki - bo niestety, co widzę po naszej budowie - budowanie to walka...walka z czasem, pieniędzmi, 'fachofcami", a często także z drugą połową (tą, z którą zazwyczaj sypiamy ).....póki co życzę szybkiej drogi przez urzędniczą mękę - a gdy już będziecie dumnymi posiadaczami PnB to się dopiero zacznie jazda bez trzymanki (chyba, że Wy z tych poukładanych Inwestorów, ze wszystkim przemyślanym na długo przed decyzją o budowie )