Lasche he he, z lampą to długa historia, znalazłam ją gdzieś pół roku temu przy kuble na ogrodkach działkowych, była w kolorze czerwono-plamiasto-porysowanym , dałam do piaskowania i do lakierowania proszkowego, wyszła idealnie, tak jak miałam nadzieje, że wyjdzie pozdrawiam serdecznie
a za łobuziaka dzięki, wreszcie ma chłopak przestrzeń życiową (do jeżdżenia rowerkiem)