Postanowiłem niniejszy dziennik kontynuować na razie w naszej GALERII gdyż mamy jeszcze niecałe 3 m-ce do wprowadzenia sie a co za tym idzie brakuje czasu na wszystko. Postaram się jednak od czasu do czasu coś to wpisywać by dziennik nie stracił sensu bycia.
Jak się przekonałem owego 13-tego październikowego dnia 2005 rok, że spraw z budową nie powinno się załatwiać. Dlaczego? Spotkanie z Panią Darią S. Panią projektant-architekt zaowocowało pozbyciem się z mojej strony pierwszych (nie licząc opłat notarialnych) pieniędzy w wysokości 150 zł sporządzony projekt łazienki na piętrze. Po pierwsze było to nasze drugie spotkanie a po drugie nic wcześniej nie ustalaliśmy na temat płatności za szkic, w zasadzie, rozplanowania ...
Witam! Króciutko i zwięźle bo szkoda waszych oczu. Kupiliśmy we wrześniu 2005 roku nasz wymarzony, jak się nam wydaje, dom. Stan surowy zamknięty (bez drzwi garażowych i wejściowych). Domek 254m2, kubatura 1000m3, ściany beton komórkowy 36cm jeszcze nie ocieplony. Działka w sumie 15 arów. Dziennik (duży zeszyt A4) prowadzę głównie ja, czyli Wojtek. Moją osobę uraczycie też na tym forum i popełnione przeze mnie tematy. ...